Nie było takiego zdarzenia - dementuje Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu ostatnie doniesienia medialne na temat rzekomego incydentu z udziałem 87-letniej pacjentki.
Kobieta miała spaść ze szpitalnego łóżka i przez wiele godzin leżeć w kałuży krwi. Jak mówi dr Jerzy Pieniążek, dyrektor szpitala, w placówce szczegółowe kontrole przeprowadził zarówno NFZ, jak i Urząd Marszałkowski.
— Takie zdarzenie nawet nie mogło mieć miejsca — podkreśla dr Jerzy Pieniążek.
— Szpital posiada także nagrania, z których wynika, że cała sytuacja, to było zaplanowane działanie rodziny pacjentki — dodaje Pieniążek.
Szpital skierował przeciw rodzinie doniesienie do prokuratury o zaniedbanie obowiązku alimentacyjnego względem pacjentki.
Autor: Joanna Opas /rs/