Oskarżeni w sprawie spowodowania katastrofy budowlanej i wybuchu gazu w Szczyrku, w grudniu ub. roku prawdopodobnie spędzą w areszcie kolejne miesiące. Sąd przedłużył areszt dla dwóch oskarżonych o dwa miesiące, trzeciemu o trzy.
— Zażalenie na tę decyzję złożyli już adwokaci dwóch zatrzymanych, na 90 procent wpłynie też trzecie — mówi rzecznik bielskiego Sądu Okręgowego, sędzia Jarosław Sablik.
Tym razem prokuratura nie złożyła zażalenia, ale do zakończenia jej prac brakuje kilku opinii biegłych, w tym najważniejszej, końcowej, z warszawskiej Szkoły Głównej Pożarniczej, powiedziała rzeczniczka prokuratury Agnieszka Michulec, co nie zmienia faktu, że jest możliwość prawna, by Sąd Apelacyjny uznał, iż przedłużenie aresztu podejrzanym jest nieuzasadnione i ich wypuścił, zamieniając areszt np. na dozór policyjny czy poręczenie majątkowe. Z Bielska dokumenty wysłane zostaną do Sądu Apelacyjnego w Katowicach pod koniec przyszłego tygodnia.
Przypomnijmy: w wyniku błędnie prowadzonych prac i przewiercenia gazociągu w Szczyrku przy ulicy Leszczynowej 4 grudnia ub. roku zginęło w wybuchu 8 osób.
Autor: Jarosław Krajewski /rs/
Wstrząs w kopalni Mysłowice-Wesoła. Dwóch górników nie żyje. Aktualizacja