Jest mi bardzo przykro, że o diecezji sosnowieckiej najczęściej słychać w kontekście takich trudnych sytuacji, które bardzo przeżywam także teraz z tej racji, że jestem administratorem tej diecezji — powiedział w Radiu Katowice metropolita katowicki abp Adrian Galbas. Tymi słowami komentuje śmierć młodego mężczyzny w mieszkaniu zajmowanym przez księdza jednej z sosnowieckich parafii w ubiegłym tygodniu.
Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ przedstawiła duchownemu zarzut posiadania substancji psychotropowej. Nie przyznał się do winy, ma zakaz opuszczania kraju.
— Jeśli chodzi o tę kwestię, bardzo chciałbym poznać jak najszybciej odpowiedź na pytanie co dokładnie tam się wydarzyło, ale już same zarzuty postawione przez prokuraturę jednemu z księży są bardzo szokujące i bulwersujące — ocenia metropolita katowicki w Radiu Katowice. — Wiem, że to wywołuje we wspólnocie kościoła bardzo dużo zamieszania, smutku i zgorszenia. Chciałbym za to przeprosić. Czuję się mocno odpowiedzialny za tę diecezję — dodaje.
Abp Adrian Galbas zapewnia, że "wszystkie sprawy są wyjaśniane nie tylko cywilnie, ale także i kanonicznie". "Dzieje się tam (w diecezji sosnowieckiej – red.) jednak także bardzo wiele dobrych rzeczy i ta diecezja ma w sobie wiele życia. Niestety, jakoś to się nie przebija. Z tego powodu cierpią wierni i duchowni. Tak jak powiedziałem, mnie samego bardzo to przygniata i robię wszystko co można, żeby wyjaśnić tę sprawę i nie dochodziło do podobnych" — deklaruje gość Radia Katowice.
Metropolita katowicki zwrócił uwagę, że zaczynające się w Wielki Czwartek Triduum Paschalne to najważniejszy czas w kościele katolickim.
— Triduum to okno, poprzez które patrzymy na wszystko, na całe nasze życie wiary. Przeżywamy to, co jest jej fundamentem, czyli paschę Chrystusa, przejście od śmierci do zmartwychwstania. Chcemy w to włączyć także nasze osobiste przechodzenie, umieranie dla grzechu i wszystkiego, co jest w naszym życiu jego skutkiem, a także budzenie się do tego, co jest w nas odnowione, co jest z Chrystusa i jego łaski — powiedział abp Galbas.
Na pytanie jak godnie przeżyć ten czas, metropolita katowicki odpowiada: "Dla wierzących to dobry czas do tego, żeby więcej się pomodlić. Zachęcam do udziału w liturgiach, które są absolutnie niepowtarzalne. Dobrze, żeby to był też czas na zbudowanie więzi. Dobrze pobyć ze sobą, kiedy jest mniej obowiązków zawodowych".
Gość Radia Katowice został zapytany o to, czy w czasie przygotowań do świąt Wielkiej Nocy nie tracimy duchowego wątku tego czasu: "Być może trochę tak. Oczywiście wszyscy dobrze się czujemy w wysprzątanym mieszkaniu, ale nie warto przesadzać z tym szaleństwem. Tak samo, jeśli chodzi o potrawy. Jeśli ich przygotowanie miałoby nam zabrać wszystkie siły i energię, które moglibyśmy poświęcić trochę inaczej, na bycie z Bogiem i sobą nawzajem, może warto zjeść mniej i zyskać w innych wymiarach".
Metropolita katowicki zapewnia w Radiu Katowice, że osoby niewierzące również mogą wynieść coś z okresu świątecznego: "Poza tym, że mają więcej czasu i być może okazji do odpoczynku i wspólnego bycia ze sobą, mogą podjąć refleksję nad swoim życiem, nad tym co w ich życiu jest powodem nadziei, skąd ją czerpią, skąd czerpią siłę do życia i czy z biegiem lat uważają swoje życie za lepsze czy mniej udane niż było to kiedyś. Mogą też pomyśleć o własnym przemijaniu. Motywów do refleksji, dla których inspiracją może być chrześcijańskie święto zmartwychwstania jest bardzo wiele także dla niewierzących. Mam wielu znajomych wśród niewierzących, więc trochę wiem o czym myślą lub mogą myśleć. Nie musi to być czas zmarnowany i pusty".
