Nie uciekaj! Usłyszał Edek za plecami, kiedy mijał już ostatni przystanek przed zajezdnią. Czuł jednak, iż tym razem to on będzie... tym kimś, tym wybranym przez NIEGO. ON już od kilkunastu dni pojawiał się w okolicy zajezdni, o NIM pisała lokalna prasa i mówiło radio. Edek odwrócił się niespiesznie i rozkoszując się tą chwilą dumnie napiął mięśnie bicepsu. Mistrz lekko ukłonił się i rzekł:
— To tajna misja... Nie wierz w to, co pisze o mnie prasa. Oni podają to co im każemy. Ja mam dla Ciebie specjalne zadanie. Jesteś gotów?
— Tak...
— No to chodź... Masz za zadanie dopilnować, aby wszystkie przystanki były czyste od kampani wyborczej. Żadnych plakatów i... pamiętaj! Masz tylko jedną noc! Dlaczego? Gdyż drogi Edku, stało się. Tutaj już wygraliśmy i jutro jedziemy do Brukseli.
Ciąg dalszy nastąpi, to opowiadania tworzone przez słuchaczy Radia Katowice.