Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
Ruda Śląska obchodzi w tym roku 65. rocznicę swojego powstania.
Mimo że obecnie jest największą gminą górniczą w Unii Europejskiej, czeka ją – jak wiele innych miast – dostosowanie się do zmian klimatycznych. Jaką formę powinny przyjąć, aby zachować tożsamość, tradycję i historię? Jaki jest postęp prac przy budowie trasy N-S? Co dalej z rewitalizacją Wielkiego Pieca Huty Pokój? W którym kierunku powinna podążać Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia?
Michał Pierończyk w Radiu Katowice: ukończenie całej trasy N-S najwcześniej w 2030 roku
— Jeśli chodzi o całość tej wielkiej, kilkunastokilometrowej drogi, myślę że to najwcześniej dopiero 2030 rok — mówił w Radiu Katowice o planowanym terminie całkowitego zakończenia budowy trasy N-S prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk. Optymistyczny plan zakłada również, że zakończenie adaptacji Wielkiego Pieca Huty Pokój na cele turystyczno-kulturalne nastąpi pod koniec 2026 roku.
Jak mówił prezydent Rudy Śląskiej, trasa N-S otworzy tereny inwestycyjne i uruchomi tereny pogórnicze.
— Póki co, mamy praktycznie skończone odcinki między Drogową Trasą Średnicową a autostradą A4. W tym roku budujemy odcinek na północ od skrzyżowania z DTŚ, czyli do ulicy Magazynowej. W tym roku będziemy też ogłaszać przetargi na kolejne trzy odcinki, czyli powinniśmy dojść do granicy z miastem Bytom i zakończyć ten odcinek pomiędzy ulicą Bielszowicką a węzłem z A4. Wtedy to będzie naprawdę dobry przejazd pomiędzy tymi wielkimi drogami, autostradą a Drogową Trasą Średnicową. — mówi gość Radia Katowice.
Michał Pierończyk wskazuje, że zakończenie budowy trasy N-S oznaczać będzie zagospodarowanie terenu, nowe miejsca pracy i wpływy z podatków do kasy miasta.
— Myślę, że każde miasto na prawach powiatu boryka się teraz z trudną sytuacją finansową. Liczymy na reformę finansów, która ma być od 1 stycznia i że rząd jeszcze w tym roku skieruje dodatkowe środki. Straciliśmy dużo, musieliśmy również wydać dużo w związku z regulacjami płac w edukacji. Myślę, że wszystkie stanowiska organizacji samorządowych są takie, żeby Ministerstwo Finansów trochę dorzuciło pieniędzy. — ocenia prezydent Rudy Śląskiej.
Michał Pierończyk powiedział w Radiu Katowice, że trasa N-S to wyzwanie na lata.
— Pierwszy odcinek, który zaczęliśmy budować, to 2009 rok. Przez całe lata je budujemy, zawsze z dofinansowaniem. Jeśli chodzi o odcinek do ulicy Magazynowej, to mamy środki rządowe. Ten odcinek ma być skończony w przyszłym roku. Jeśli chodzi o te trzy [kolejne - red.] odcinki, myślę że na pewno ta kadencja. Jest rządowe finansowanie na dwa odcinki północne do granicy z miastem Bytom, a na południe jest finansowanie z Unii Europejskiej. Zostaje jeszcze na północy odcinek, który będzie ostatnim fragmentem wzdłuż rzeki Bytomki od ulicy Piastowskiej do ulicy Karola Goduli. Będzie komunikował wszystkich, którzy będą chcieli z innych dzielnic wyjechać na N-S bezpośrednio, a na południe dopiero robimy koncepcję. —powiedział Michał Pierończyk.
Przebudowa Wielkiego Pieca Huty Pokój potrwa do końca 2026 roku.
Prezydent Rudy Śląskiej ocenił w Radiu Katowice, że prace przy adaptacji Wielkiego Pieca Huty Pokój na cele turystyczno-kulturalne potrwają do końca 2026 roku.
— Wielki Piec ma być wizytówką miasta. Wydłużyliśmy termin składania ofert z uwagi na to, że potencjalni wykonawcy zapytują o różne sprawy. Musimy odpowiedzieć kompetentnie, to są dość skomplikowane kwestie. Dlatego zawsze ustawa przewiduje, że termin się wydłuża. Myślę, że do końca miesiąca powinniśmy ogłosić rozstrzygnięcie. — mówi prezydent Rudy Śląskiej.
— Mamy to w wieloletniej prognozie finansowej tak określone, że ten rok i następne dwa lata, trzeci czwarty kwartał 2026 temat powinien być zamknięty od strony budowlanej i otwarty dla mieszkańców i turystów, ale też otwarty na różnego rodzaju szkolenia. Oprócz tego, że budujemy N-S i chcemy stworzyć warunki do powstawania nowych miejsc pracy, Wielki Piec ma być miejscem na przekwalifikowanie się pracowników odchodzących z sektora okołogórniczego, bo wiemy że w górnictwie jest coraz mniej zatrudnienia i poszczególne są likwidowane. — mówi gość Radia Katowice.
Z prezydentem Rudy Śląskiej Michałem Pierończykiem rozmawia Paweł Nadrowski.
Państwa i moim gościem jest Michał Pierończyk prezydent Rudy Śląskiej. Dzień dobry.
Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry państwu.
Panie prezydencie rok mamy szczególny. 65. rocznica powstania Rudy Śląskiej. Świętowanie trwa. Dla przykładu w miniony weekend zorganizowano bieg na 65 km. Na tym jednak, zgaduję, nie koniec świętowania?
Rzeczywiście świętujemy cały rok. Oczywiście świętujemy 65-lecie miasta w tych granicach, a miasto to dzielnice. Dzielnice mają swoją historię i najstarsza z nich ma ponad 600 lat. My się wszyscy łączymy, jednoczymy i świętujemy. Zaczęliśmy od koncertu noworocznego, też już z tym logiem 65-lecia miasta, i teraz kontynuujemy. W zeszłym tygodniu sesja uroczysta z tego powodu. Bardzo ładnie to wyszło. Dwóch nowych zasłużonych dla miasta Ruda Śląska jest uchwalonych przez radę. W ten weekend będzie dalsze świętowanie Dni Rudy Śląskiej, właśnie z tą intencją 65-lecia miasta. W piątek o godzinie 19:00 koncert na Placu Jana Pawła II na rynku w Nowym Bytomiu: Artis Symphony Orchestra pod dyrekcją Jean-Claude’a Hauptmanna. W sobotę w tym samym miejscu, też o godzinie 19:00 spotkanie z Elvisem i Priscillą a o 20:00 kino plenerowe. W niedzielę -ten gwóźdź programu- to są tereny targowe tradycyjnie, koncerty Michała Gabora, Sary James, Patrycji Markowskiej i na koniec Agnieszki Chylińskiej.
To po szczegóły odsyłamy na stronę internetową Rudy Śląskiej a ja do tej sesji nadzwyczajnej Rady Miasta wrócę. Powiedział pan w jej trakcie: „W pamięci mamy ważne wydarzenia historyczne, które ukształtowały nasze miasto, jednak patrzymy w przyszłość”. A co w tej przyszłości czeka panie prezydencie? Jakie wyzwania?
My jednoczymy nasze miasto. Organizujemy połączenia między dzielnicami, bo Ruda Śląska to jest miasto dzielnic, które nie dzielą a łączą ludzi i miejsca. To wyzwanie, to jest transformacja i ta energetyczna, która ma to oblicze zielone transformacji, ale też transformacji górniczej. To jest jakby to wyzwanie zasadnicze. My od lat przygotowujemy się na te zmiany i budujemy trasę waśnie łączącą dzielnice, ale też odpowiadającą na te wyzwania gospodarcze. Ta trasa otwiera tereny inwestycyjne, uruchamia tereny pogórnicze. To jest trasa N-S, która przez całą Rudę Śląską z północy na południe ma być przeprowadzona. Mamy praktycznie skończone odcinki między Drogową Trasą Średnicową a autostradą A4. W tym roku budujemy odcinek na północ od skrzyżowania z DTś-ką, czyli odcinek do ulicy Magazynowej, ale będziemy w tym roku też ogłaszali przetargi na trzy kolejne odcinki, czyli powinniśmy dojść do granicy z miastem Bytom na północy i skończyć odcinek między ulicą Bielszowicką a węzłem z A4. Wtedy to będzie naprawdę dobry przejazd pomiędzy tymi wielkimi drogami: autostradą i Drogową Trasą Średnicową. To są miejsca pracy, to są zagospodarowane tereny, to są podatki dla miasta, bo myślę, że każde miasto teraz się boryka, jako miasto na prawach powiatu, z taką trudną sytuacją finansową. Liczymy na reformę finansów, która ma być od 1 stycznia. Liczymy też na to, że w tym roku rząd jednak jeszcze jakieś środki dodatkowe skieruje, bo rzeczywiście straciliśmy dość dużo. Musieliśmy wydać też dość dużo w związku z regulacjami płac w edukacji. Myślę, że wszystkie stanowiska tych organizacji samorządowych są takie żeby w tym roku j też ministerstwo finansów trochę pieniędzy dorzuciło. Myślę, że to ważne dla nas.
Panie prezydencie, w takim razie jeżeli chodzi o samą trasę N-S, budowa zaczęła się ponad pół roku temu. Kiedy zakończenie całej inwestycji?
Panie redaktorze, mówi pan o odcinku…
O odcinku północnym.
Tak, ale to jest odcinek od skrzyżowania z DTŚ do ulicy Magazynowej. N-S-ka to jest w ogóle takie wielkie wyzwanie na lata. Pierwszy odcinek, jaki zaczęliśmy budować to 2009 rok, i my przez cały lata budujemy te odcinki. Oczywiście zawsze z dofinansowaniem. Tutaj mamy środki rządowe, odcinek do ulicy Magazynowej – on też komunikuje z jednej strony tereny gdzie są przedsiębiorstwa -taka nasza mini strefa aktywności-, a z drugiej strony jest obwodnicą dzielnicy. To jest odcinek, który ma być skończony rzeczywiście w przyszłym roku. Myślę, że prace budowlane w tym roku, a całość N-S-ki, te trzy odcinki, o których mówiłem, to myślę, że ta kadencja na pewno. Jest finansowanie rządowe na te dwa odcinki północne do granicy z miastem Bytom, a na południe jest finansowanie z Unii Europejskiej. Teraz jeszcze zostaje na północy odcinek, który będzie ostatnim odcinkiem, wzdłuż rzeki Bytomki tak naprawdę, od ulicy Piastowskiej aż do ulicy Karola Goduli, czyli on będzie komunikował tych wszystkich, którzy będą chcieli z innych dzielnic jeszcze dojechać na N-S-kę bezpośrednio. A na południe - robimy dopiero koncepcję. Całość tej wielkiej drogi kilkunastokilometrowej, to myślę, że jest dopiero rok 2030 najwcześniej.
To jeszcze trochę czasu. Będziemy śledzili trasę N-S. To jedno, ale wielki piec czeka adaptacja na cele turystyczno-kulturalne. W kwietniu ogłoszono przetarg. Na jakim etapie to jest teraz?
Wielki piec ma być wizytówką miasta. Wydłużyliśmy termin składania ofert.
Bo to miało trwać do 3 czerwca?
Tak jest. Wydłużyliśmy z uwagi na to, że potencjalni wykonawcy zapytują o różne sprawy. My musimy odpowiedzieć kompetentnie. To są dość skomplikowane kwestie, dlatego zawsze ustawa przewiduje w takim momencie, że się wydłuża termin. Myślę, że do końca miesiąca powinniśmy rozstrzygnięcie ogłosić. To jest duży temat, prawie 100 milionów złotych. 75 milionów z dofinansowania z Unii Europejskiej. Myślę, że do końca czerwca powinniśmy się z tym uporać.
A jaki jest optymistyczny plan żeby te wszystkie prace się zaczęły i zakończyły?
Mamy to w wieloletniej prognozie finansowej tak określone, że ten rok i następne dwa lata, III-IV kwartał 2026 powinien być temat zamknięty od strony budowlanej i otwarty dla mieszkańców, turystów, ale też otwarty do dyspozycji na różnego rodzaju szkolenia. Oprócz tego, że budujemy N-S-kę i chcemy stworzyć nowe miejsca pracy, warunki do powstawania nowych miejsc pracy, to też ten wielki piec ma mieć miejsce, gdzie mają być szkolenia na przekwalifikowywanie się pracowników odchodzących z tego sektora okołogórniczego bo wiemy, że w górnictwie jest coraz mniej zatrudnienia i poszczególne zakłady są likwidowane, więc tu wychodzimy również z taką ofertą. Chociaż trzeba powiedzieć, że bezrobocie w Rudzie Śląskiej -to jest myślę, że taki wskaźnik, który pokazuje, że mamy pod kontrolą tę transformację od strony ludzkiej- 2,9 więc myślę, że wszystko działa.
Czas nas goni, ale jeszcze zdążę zadać ostatnie pytanie. Cytat z prezydenta Katowic i przewodniczącego Zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Marcina Krupy: „To jest rok, w którym będziemy chcieli jakiś zmian w kwestii funkcjonowania metropolii. Dostaliśmy informację z rządu, że jeżeli uważamy, że powinno się coś zmienić to jest, to najlepszy czas aby te zmiany przygotować i wprowadzić abyśmy w kolejnych latach podążali nową drogą.”. To pana zdaniem, jaki powinien być ten kształt metropolii w kolejnych latach?
Ja się skupiam na poprawie transportu zbiorowego, i wewnętrznie rozmawiamy, ale rzeczywiście, zmiany ustawowe też by były potrzebne. Myślę, że jakieś nowe pola funkcjonowania. Wiemy, że metropolia ma też powstać na północy: Gdańsk-Sopot-Gdynia, więc to powinno być takie rozwiązanie uniwersalne. Jest dobry czas bo jesteśmy po wyborach, mamy wojewodę, który był jednym z ojców tego projektu ustawy -pan wojewoda Marek Wójcik-, więc myślę, że jest dobry klimat do tego żeby sobie zrobić takie podsumowanie i być może coś poprawić, zmienić. Jestem za tym oczywiście. Ja zawsze mówię o tym, że zanim to wprowadzimy, to oczywiście musimy to dobrze wytłumaczyć mieszkańcom, skonsultować, tak żeby było też poparcie społeczne dla tego rodzaju zmian.
I tutaj stawiamy kropkę. Michał Pierończyk prezydent Rudy Śląskiej był moim i państwa gościem. Dziękuję.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
