6 milionów złotych kar umownych domagać się będą Świętochłowice od niedoszłego wykonawcy rewitalizacji stawu Kalina.
Wykonawca, konsorcjum firm na czele z VIG-iem z Dąbrowy Górniczej, zszedł kilka miesięcy temu z placu robót, tłumacząc, że wykonanie ich zgodnie z projektem jest niemożliwe. Miasto zarzuca z kolei konsorcjum, że nie wykonało w terminie założonych prac. O planie złożenia do sądu stosownego wniosku poinformował Polskie Radio Katowice wiceprezydent Świętochłowic Bartosz Karcz.
Aby złożyć w sądzie wniosek w sprawie kar za niedotrzymanie umowy, radni Świętochłowic muszą zatwierdzić wpłatę stosownego wpisu sądowego. To jeden z punktów dzisiejszej sesji.
Trwa nowe postępowanie przetargowe,dotyczące stawu Kalina, zgłosiły się dwie duże firmy. Wykonawca będzie musiał do grudnia zdążyć z podstawowymi pracami, które finansuje Unia Europejska.
Świętochłowicki zbiornik przez lata był zatruwany przez zakłady chemiczne, trzeba oczyścić go ze szkodliwych fenoli.
Autor: Agnieszka Tatarczyk