Elektrociepłownia Szombierki powinna stać się ikoną Śląska.
Dzisiaj nikt nie zabiega o jej rewitalizację a obiektowi grozi zniszczenie, ostrzegają członkowie bytomskiego stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców. Członkowie stowarzyszenia zareagowali na informację, że Bytom nie odkupi zabytkowej elektrociepłowni od koncernu Fortum. Przejęcie za symboliczną złotówkę miało być ratunkiem dla jednego z najbardziej reprezentacyjnych postindustrialnych budynków na Śląsku. Daniel Lekszycki ze stowarzyszenia uważa, że miejsce to odwiedzane byłoby przez tysiące turystów.
Wybudowana w 1920 oku według projektu Emila i Georga Zillmanów Elektrociepłownia Szombierki uważana była za industrialną świątynię. 120-metrowe kominy i wieża zegarowa przyciągają uwagę mieszkańców a także turystów, którzy przez lata brali udział w organizowanych tu wydarzeniach kulturalnych. Bytomskie stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców w najbliższy piątek organizuje happening "pierwszomajowe nicnierobienie". Jako wyraz protestu wobec braku pomysłu na rewitalizację tego obiektu.
Autor: Anna Dudzińska