Około dwustu osób z koktajlami Mołotowa, kostkami brukowymi oraz racami awanturowało się przed szpitalem i komisariatem policji w Knurowie, po tym jak zmarł pseudokibic trafiony policyjną kulą z broni gładkolufowej.
Podczas spotkania piłkarskiego, chuligani zaczęli rzucać na murawę niebezpieczne przedmioty, sędzia przerwał mecz, co rozwścieczyło agresywny tłum. Gdy pseudokiboce wdarli się na boisko, interweniowała policja. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej. W zajściu zostało rannych 14 policjantów, 6 pseudokibiców zatrzymano. Gdy udało im się rozproszyć tłum, okazało się, że na murawie leży mężczyzna. Policjanci stwierdzili u niego brak oddechu i przystąpili do reanimacji, po czym został zabrany do szpitala i tam zmarł.
— To spowodowało wybuch agresji przed szpitalem, gdzie trafił ranny kibic — poinformował rzecznik śląskiej policji, Andrzej Gąska.
— Należy spodziewać się kolejnych zatrzymań, także po zajściach przed komisariatem policji — dodał Gąska.
Ranni podczas zajść policjanci musieli skorzystać z pomocy lekarskiej.
To była regularna wojna pseudokibiców z policją, tak zamieszki do jakich doszło przed szpitalem w Knurowie opisują pacjenci i personel placówki. Pacjenci przyznają, że byli przerażeni tym co się działo.
— Pacjentom nic się na szczęście nie stało. Ucierpiał jednak budynek — przyznaje Tomasz Pitsch, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa szpitala w Knurowie.
— Mężczyzna trafił do szpitala w bardzo złym stanie — dodał Tomasz Pitsch.
Dokładną przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok. Pitsch przyznaje jednak, że rana była bardzo poważna.
Okoliczności interwencji szczegółowo są wyjaśniane na polecenie śląskiego komendanta wojewódzkiego policji.
Z kolei Prokuratura Okręgowa z Gliwic bada przyczyny śmierci 27-letniego pseudokibica oraz przebieg nocnych zamieszek w Knurowie, gdzie doszło do starć z policją. Prokuratura zdecydowała się wszcząć dwa odrębne śledztwa, jedno dotyczące zamieszek i drugie związane ze śmiercią pseudokibica. Śledczy zabezpieczyli m.in. broń, z której strzelano oraz filmy operacyjne policji. Na razie, ze względu na zły stan zdrowia policjantów, nie przesłuchano mundurowych.
Autor: Katarzyna Głuch, Łukasz Kwaśny, Monika Krasińska