Józef Kłyk, filmowiec amator, pochodzi z Bojszów, ale od lat mieszka w Pszczynie. Tam w swoim domu stworzył prawdziwe filmowe atelier, z pracownią kostiumów i magazynem rekwizytów niezbędnych w westernie. Ten rodzaj filmów urzekł go już w dzieciństwie i stały się one w jego życiu artystycznym prawdziwą przygodą. Nakręcił ponad 70 filmów, z których te o Ślązakach w Teksasie zdobyły międzynarodową sławę i przyniosły uznanie w świecie filmowym, m.in. dlatego że powstają w Bojszowach. Józef Kłyk, który sam też gra w swoich filmach, zaprasza do występowania przed kamerą Bojszowioków, tak jak on urodzonych w tej miejscowości. Niedawno odbyła się premiera ostatniego westernu „Śląski szeryf”. Reżyser powiedział w Ligoniowym Radiu, że to nie jest ostatni jego film o teksańskich Ślązakach. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie być może słuchaczy zaskoczy?
Zapraszamy także na niecodzienne spotkanie z historią, w której o losach Ślązaków w II wojnie światowej opowiadają członkowie grup rekonstrukcji historycznej i Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicjum".