Śledztwo w sprawie tzw. aparatów ucieczkowych dostarczanych kopalniom zostało prawomocnie umorzone.
Zażalenie do sądu w tej sprawie złożył Związek Zawodowy Ratowników Górniczych w Polsce. Związek podnosi, że duża część aparatów była wadliwa i w sytuacji zagrożenia nie przydałaby się ratownikom. Postępowanie w tej sprawie prowadziła gliwicka Prokuratura Okręgowa pod kątem narażenia górników na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia. Zostało ono już umorzone kilka miesięcy temu, bowiem prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości i stwierdziła, że brak dowodów dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Aparaty były m.in. badane przez niemieckich ekspertów, którzy stwierdzili, że wady powstały w trakcie użytkowania aparatów. Z taką decyzją jednak nie zgodził się Związek Zawodowy Ratowników Górniczych w Polsce i złożył zażalenie do sądu. Dziś są uznał, że umorzenie było prawidłowe. Tym samym decyzja prokuratury jest prawomocna.
Autor: Joanna Opas