Dokładnie rok temu w jednym z Bytomskich bloków wybuch gaz.
Eksplozja była tak potężna, że zniszczyła dużą część budynku. Na szczęści nikt nie zginął, ale 10 osób zostało rannych a wielu ludzi straciło dobytek swojego życia. Już na drugi dzień okazało się, że do wybuchu doprowadził jeden z lokatorów, który chciał popełnić samobójstwo. Mężczyzna odkręcił zawór z gazem przy kuchence a następnie poszedł spać, gdy się obudził, zapalił papierosa i wtedy doszło do eksplozji. Mężczyzna przeżył blok, jednak trzeba było rozebrać a 46 osób straciło swoje mieszkania. Jak przyznają, choć czas mija o traumie trudno zapomnieć.
Sprawca zasiądzie na ławie oskarżonych 16 grudnia. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Autor: Monika Krasińska