Sosnowiecka prokuratura ponownie zajmie się sprawą pacjentki, u której w sosnowieckim szpitalu w porę nie rozpoznano zagrożenia ciąży.
W efekcie jej dziecko urodziło się martwe. Śledczy, którzy w związku z tą sprawą oskarżyli już lekarza i położną mają raz jeszcze zbadać odpowiedzialność także innych przedstawicieli personelu medycznego. Sąd Rejonowy w Sosnowcu, po zażaleniu pokrzywdzonych, dziś uchylił decyzję o umorzeniu tego wątku śledztwa i nakazał wznowienie postępowania. Ewelina i Michał Bednarscy od początku walczyli o ukaranie jak twierdzą winnych śmierci ich syna. Ewelina Bednarska przyznaje, że czuje wielką ulgę.
Michał Bednarski podkreśla, że to kolejny dowód na to, że warto walczyć z lekarzami, gdy ci popełnią błąd.
Jsienią 2012 roku u ciężarnej Eweliny Bednarskiej nie rozpoznano w porę zagrożenia ciąży i nie wykonano sugerowanych przez lekarza prowadzącego badań w kierunku zatrucia ciążowego. Wypisano ją ze szpitala, a po kilku dniach trafiła tam znowu w poważnym stanie. Chłopczyk przyszedł na świat martwy 5 listopada 2012 roku. Dopiero we wrześniu tego roku w sądzie rejonowym w Sosnowcu ruszył proces lekarza, który przyjmował pacjentkę w izbie przyjęć, gdy ta zgłosiła się do szpitala z rozpoczętą akcją porodową oraz położnej. Lekarz ma zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, położna podrobienia dokumentu dotyczącego hospitalizacji matki dziecka.
Autor: Monika Krasińska