12 milionów złotych zadośćuczynienia za krzywdę domaga się od Skarbu Państwa Feliks Meszka, który przymusowo spędził w rybnickim szpitalu psychiatrycznym 11 lat.
Dziś do Sądu Okręgowego w Gliwicach trafił wniosek w tej sprawie. 78-letni obecnie katowiczanin trafił do zamkniętego zakładu po tym, jak był podejrzany o groźby karalne. Jak dodaje mecenas Piotr Wojtaszek, chodzi o nieuzasadnione pozbawienie wolności. Nawet bowiem według Sądu Najwyższego nie przeprowadzono, poza obowiązkowym przesłuchaniem biegłych lekarzy psychiatrów, jakiegokolwiek postępowania dowodowego, mającego potwierdzić, groźby jakie Meszka miał kierować w stosunku do sąsiadów.
Niezależnie od wysyłanego dziś wniosku, adwokat zapowiada też pozew przeciwko rybnickiemu szpitalowi i Skarbowi Państwa za przetrzymywanie Meszki przez 32 dni mimo decyzji Sądu Najwyższego o jego zwolnieniu.
Mężczyzna opuścił szpital dopiero 14 grudnia po kolejnej decyzji sądu.
Autor: Monika Krasińska