Ruszył proces w głośnej sprawie zabójstwa małżeństwa z Gliwic.
Pierwsza rozprawa miała się odbyć tydzień temu jednak na wniosek obrońcy jednego z oskarżonych została odroczona. Małżeństwo Doroty i Zbigniewa Sobańskich zostało zamordowane we wrześniu 2001 roku. Ich szczątki odnaleziono jednak dopiero w ubiegłym roku. O zabójstwo oskarżeni zostali Roman C., Vladimirs A. i Piotr S. natomiast Tobiasz W. i Bogdan G. mają odpowiedzieć za uprowadzenie. Akt odczytała prokurator Karina Spruś.
Śledztwo rozpoczęło się 15 lat temu, gdy Dorota i Zbigniew Sobańscy zaginęli. W trakcie śledztwa okazało się że małżeństwo zostało uprowadzone z mieszkania i brutalnie zabite. Motywem działania sprawców było odzyskanie długu zaciągniętego przez małżonków. Jak informuje prokuratura, to Piotr S. wskazał orientacyjnie miejsce zakopania pokrzywdzonych. Szczątki wykopano 2 czerwca ubiegłego roku. Znaleziono sznurek, którym związano nadgarstki i kostki nóg.
Roman C. i Vladimirs A. nie przyznają się do zarzucanego im czynu i odmówili składania wyjaśnień. Piotr S., Tobiasz W. i Bogdan G. przyznali się i złożyli wyjaśnienia. Bogdan G. który chce dobrowolnie poddać się karze, przed sądem podkreślał, że nie wiedział, że chodzi o porwanie.
Tobiasz W. odpowiadając na pytania sądu przyznał, że postanowił upamiętnić to zdarzenie.
Tobiasz W. i Roman C. odsiadują już wyrok dożywocia za późniejsze zabójstwo Małgorzaty i Pawła Siudzińskich z Gliwic. Na sali rozpraw pojawił się ojciec zamordowanej Małgorzaty Siudzińskiej. Jak podkreśla, jego córka i zięć żyliby do tej pory gdyby mordercy Sobańskich zostali od razu zatrzymani.
Jak informuje prokuratura to, Piotr S. wskazał orientacyjnie miejsce zakopania ofiar. Podczas rozprawy odpowiadając na pytania sądu Piotr S. podkreślał, że w samym zabójstwie nie brał udziału i nie wiedział, że w ogóle jest ono planowane.
Piotr S. podkreślił także, że wbrew zeznaniom Bogdana G., małżeństwo przed śmiercią przetrzymywane było w bunkrze a nie w studzience kanalizacyjnej.
Pozostali oskarżeni będą mieli możliwość złożenia zeznań i odpowiedzi na pytania stron 24 sierpnia.
Jak przyznaje prokurator Karina Spruś czas z pewnością działa na niekorzyść sprawy, jednak sam fakt, że doszło do zbrodni, jak i udział w nim oskarżonych nie ulegają wątpliwości.
Trzem mężczyznom oskarżonym o zabójstwo grozi dożywocie. Dwóm, którym zarzucono porwanie, kara od 3 lat pozbawienia wolności.
Autor: Monika Krasińska