Miesięczne utrzymanie jednego więźnia wynosi ponad 3 tysiące złotych.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by osadzeni sami na siebie zapracowali. Stąd też zdecydowano się uruchomić rządowy program "praca dla więźniów". Jak podkreśla rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Katowicach, major Justyna Siedlecka, program ten po prostu musi się udać.
Siedlecka dodała, że jednym z założeń programu jest budowa minimum 40 hal produkcyjnych na terenie zakładów karnych czy aresztów w całym kraju.
Program zakłada także, m.in. zwiększenie ulg dla przedsiębiorców, rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów.
— W naszym województwie w planach jest budowa 5 hal, w których będą mogli pracować ci osadzeni, którzy nie mogą pracować poza jednostką — mówi podpułkownik Andrzej Baliński pełniący obowiązki dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Katowicach.
Obecnie jeden z najwyższych wskaźników zatrudnienia skazanych ma zakład karny w Wojkowicach. Jak mówi pułkownik Maciej Błaszczyszyn dyrektor jednostki, to korzyści nie tylko dla Skarbu Państwa i przedsiębiorców, ale praca więźniów jest także ważna z punktu widzenia resocjalizacji.
#audio4
Obecnie średni wskaźnik zatrudnienia w jednostkach województwa śląskiego wynosi ok. 34 procent, w najbliższych latach ma się podnieść do 40 procent. Pierwsza hala produkcyjna ma powstać do końca przyszłego roku.
Autorzy: Monika Krasińska, Jerzy Zawartka, Joanna Opas