W gliwickim Newagu rusza proces związany ze zwolnieniami grupowymi.
Do 1 grudnia z zakładu produkującego lokomotywy odejść może nawet 280 osób. Zwolnienia mają związek z przeniesieniem produkcji z Gliwic do Nowego Sącza. Nie oznacza to jednak, że śląski oddział zostanie zlikwidowany.
— Kilkudziesięciu pracowników ma zostać w gliwickim zakładzie — mówi Zbigniew Wnuk, zastępca przewodniczącego Solidarności "Newag".
Zwolnienia obawia się m.in. pan Artur, pracownik gliwickiego Newagu.
Załoga gliwickiego Newagu liczy ponad 370 osób. W Gliwicach produkowano do tej pory nowoczesne lokomotywy typu Griffin i Dragon.
Autor: Łukasz Szwej