Małe, zmarznięte dziecko biegało bez opieki przy jednej z żorskich ulic.
Chłopca przy ruchliwej drodze zauważyła 21-letnia mieszkanka miasta, która zaalarmowała policję. Wraz z inną kobietą zaopiekowała się dzieckiem do czasu przyjazdu policji. Mundurowi wezwali natomiast karetkę i rozpoczęli poszukiwania matki dziecka.
Kobieta sama po pewnym czasie przyszła na miejsce tłumacząc, że dziecko uciekło gdy ona była zajęta codziennymi obowiązkami. Na szczęście 5-latkowi nic się nie stało, a lekarz badający go nie stwierdził, aby wymagał pomocy medycznej.
Sprawą zajmie się teraz sąd, który sprawdzi czy rodzice we właściwy sposób wypełniają swoje obowiązki.
Autor: Dorota Stabik/mm