Radio Katowice
Radio Katowice / Radiowe Wydarzenia
Las – Historia jednego obrazu.
10.11.2016
19:00:00

fot. Ryszard Stotko

Wystawa malarstwa tarnogórskiego artysty Marka Pawełka zatytułowana "Las – Historia jednego obrazu" w radiowej galerii "Na żywo".

To seria obrazów, które ukazują kilkuletnią podróż twórcy wokół jednego tematu. Jak sam to określa "(...) od kilku lat jestem w lesie. Nie planowałem, tak wyszło – podświadomość".

 


 Protokół nieoczywistości

Marek Pawełek, młody artysta z Tarnowskich Gór, prezentuje w naszej Galerii niezwykle moim zdaniem oryginalną próbę głębokiego wniknięcia w sensy, znaczenia  (i oboczności tych znaczeń) pojawiające się,  gdy przywołany zostaje fenomen lasu.

A przywoływać go można na niezliczoną ilość sposobów. Zarówno w sztuce jak i codziennej, skojarzeniowo-językowej praktyce.

Las, bór, puszcza. Coś elementarnego, coś naturalnego, coś jak surowa oczywistość.  Ale zarazem jakież bogactwo symboli! Jaki gąszcz kulturowych i literackich skojarzeń! Może być znakiem duchowego zagubienia i niepewności, ale też rejonem schronienia, bezpieczeństwa i ochrony. Może być arkadyjski i święty, ale i barbarzyński, surowy, dzielący. Bywa też zwiastunem nieuchronnych wyroków i dramatycznych konsekwencji (Birnamski u Szekspira).

Las gęsty, ciemny, las świeży, zielony, las płonący – las ścięty. Las pułapka i las chaos. I jeszcze na dokładkę silva rerum ("las rzeczy") czyli słynna staropolska forma łącząca multum ujęć i tematów, dziś jakże bliska (!) postmodernistycznej polifonii form, jednoczesności i współmierności zdarzeń.

Obrazy Marka Pawełka problematyzują i dekonstruują zjawisko lasu za pomocą metod stricte plastycznych. Malarskich. Już na pierwszy rzut okna nie mamy wątpliwości: znany wszystkim, dyżurny motyw pejzażowy w innej tu występuje roli i innym niż konwencjonalne służy znaczeniom. 

Z nieogarnionej wielości wydestylowany został wizualny ekstrakt. Spróbujmy za cenę pewnej werbalnej ekwilibrystyki nazwać te rudymenty. A więc pniowość (pionowość, strzelistość, wertykalność) a więc listność, iglastość, szpilkowość (analiza typowości szczegółu), w końcu powtarzalność i migotliwość prześwitu (rozrzut, rozstaw, rozszczepienie). Dodać też jeszcze należy wszelkie modulacje światła (nieogarnione) i wzajemne tych wszystkich jakości dialogi.

Artysta porzuca zatem jakiekolwiek ambicje "odmalowania" natury, wyciągnięcia na wierzch nastroju, konturu, aury etc.  na rzecz wręcz laboratoryjnego dotknięcia zjawiska. Ciekawe, że efekt zabiegu paradoksalnie zachowuje oswojone, zatem oczekiwane przez odbiorcę walory. W dalszym ciągu oddziałuje "uroczysko" lasu. Stereotyp asocjacyjny nie znika.

Pracom Marka Pawełka towarzyszą niewielkie (format wręcz pocztówkowy) leśne obrazki "rentgeniczne". Coś jak wniknięcie, przeniknięcie, "wgryzienie" w tkankę detalu (listek paproci, szczotkowatość i grzebieniastość świerkowej gałęzi, gąbczaste mikrofile mchu). To nie tylko korekcja perspektywy. To również (prace prezentują negatyw) matryce. Powielany przez naturę prawzór. Coś na kształt mitu w kulturowych narracjach. 

Nie sposób nie skojarzyć tego wizerunku z lasem karbońskim i całą tą, wciąż nierozpoznaną do końca, tajemniczą epoką. Zatem także las podziemny. Las zwęglony. Las sprzed naszej obecności. Nieistniejący, chociaż utrwalony w geologicznych pokładach.  Artysta znowu wykorzystuje tutaj szansę na "nieoczywistość" pozornie okiełznanego  estetycznie i semantycznie  zjawiska.

Ale las tarnogórskiego malarza jest również labiryntem! Błądzimy po rozwidlających się ścieżkach tego malowanego leśnego ekstraktu, ale i wikłamy w coraz to nowe skojarzenia i konteksty. Ażeby nikt kto myśli nie poczuł się zbyt wygodnie, by nie uznał tego wszystkiego za  /jedynie/ artystyczną kreację (czyli coś "tak naprawdę" na niby) ekspozycja w radiowej galerii jest inkrustowana najprawdziwszymi...  kępkami mchu,  zaś obraz wnikający w strukturę brzozowego pnia mieści w sobie również geometryczną grę najrealniejszych i najbardziej dosłownych prostokącików  z  k o r y  tejże brzozy...

Zatem co jest czym? Co bardziej realne: znak czy desygnat? Gdzie przebiega granica między tym co  organiczne i wyjęte z natury, a namalowanym arche-wzorem? Gdzie w końcu wybucha sztuka, a gdzie i dlaczego kończy jej samoistność?

To tylko garsteczka kwestii, problemów i pytań nasuwających się w trakcie zwiedzania najnowszej prezentacji w "Na żywo". 

Znakomita, silnie inspirująca artystycznie i intelektualnie wystawa!

Maciej Szczawiński

 


"Miał być monochromatyczny cykl prac na wskroś śląskich – umazanych węglem, postindustrialnych, ciemnych. Nie wyszło! Cały ten węgiel zmiotła gałązka paproci przyniesiona z lasu. Pojawiła się w pracowni i pociągnęła Marka Pavellka z powrotem w gęstwinę, zieleń, liście i igliwie. Zainspirowała serię "Las – Historia jednego obrazu".

Marek Pavellek – kto to taki? Mr. Cookie, wypiekający babeczki, które chciałoby się i mieć (by na nie patrzeć), i zjeść; spiritus movens Kosmatej – modnego tarnogórskiego klubu; szef przydomowej galerii pięknych przedmiotów, w której odwiedzających przyjmuje odziany w "laćki". Pewnego dnia wstawał rano i zachciewało mu się robić te wszystkie rzeczy, więc swoje wizje po prostu konsekwentnie urzeczywistniał. Tak samo było z malarstwem, którego zapragnął i po nie sięgnął – bez akademii, bez uczelnianego mistrza, na dziko. Od tamtej pory (2012), od pierwszej z czterech wystaw ciągle – jak sam mówi – maluje ten sam obraz i ciągle nie może wyjść z lasu.

Nuda – powiecie. Zgoda, jeśli oczekujecie wiecznie młodych nowości i szokujących dziwności... Jeśli cykliczne obroty pór roku, nieskończone, na pozór zamknięte koło narodzin, rozkwitania, dojrzewania, więdnięcia i zamierania jest dla was monotonne, to tak – nuda. Gdy jednak popatrzycie na las jako na świat rytmicznej zmienności, na nieludzkie królestwo przemian, na siłę, która była przed ludzką cywilizacją, jest u jej podstaw, żywi ją i grozi jej zniszczeniem, na las jako na tajemniczą, pełną niezależności, fascynującą, a zarazem bliską istotę, to opowiadana przez Marka Pavellka historia stanie się ciekawa i zaskakująco bliska.

Naturze nie nudzi się tworzenie wariacji na jeden temat. Nie wydaje się, by miało się to znudzić twórcy, który od początku swojej artystycznej drogi jest w lesie. Był w nim, gdy podwieszał słoiki z żywą, rosnącą trawą pod sufitem przestrzeni wystawienniczej, był, gdy tworzył cykl abstrakcji odpowiadających cyklom natury oraz gdy z brzozowego zagajnika brał korę na swoje brzozowe kolaże...

I nie myślcie sobie, że Marek Pavellek to jakiś leśny dziadek. Niewielu w życiu spotkałam równie awangardowych facetów! Idźcie więc na wystawę. Czy polubicie obrazy Marka? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że warto poznać tą bujna osobowość, na chwilę zanurzyć się w zieleni i posłuchać "Historii jednego obrazu".

Karolina Drożdż


Zobacz także Radiowe Wydarzenia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA