Policjant z katowickiego oddziału prewencji wracając po służbie do domu pomógł mężczyźnie, który zasłabł i upadł na tory tramwajowe. Jak się okazało był to chory na cukrzycę.
Policjant z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach wracał do domu po służbie, gdy zauważył przy pętli słonecznej w Katowicach mężczyznę leżącego na torowisku tramwajowym. Policjant natychmiast podszedł do mężczyzny, aby sprawdzić, co mu się stało.
Jak się okazało był on nieprzytomny. Policjant przeniósł poszkodowanego z torowiska w bezpieczniejsze miejsce. Pomógł mu w tym przechodzień, który pojawił się na przystanku w czasie interwencji.
Policjant sprawdzając funkcje życiowe nieprzytomnego mężczyzny, wyczuł od niego charakterystyczny zapach podobny do acetonu, który często mylony jest z wonią alkoholu.
Podejrzewając, że mężczyzna choruje na cukrzycę natychmiast wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. W oczekiwaniu na przyjazd lekarza ułożył mężczyznę w pozycji bezpiecznej i cały czas kontrolował jego funkcje życiowe.
Poszkodowany odzyskał przytomność, ale kontakt z nim był bardzo utrudniony. Dzięki szybkiej reakcji policjanta, 44-latek trafił pod fachową opiekę medyczną i pomimo groźnie wyglądającej sytuacji, wyszedł z niej bez szwanku.
/mm/