Kończą się ferie zimowe w Polsce.
Wciąż można pojeździć na nartach w Beskidach.
— Po mroźnym poranku zapowiada się piękny dzień — mówi Ryszard Kurowski, ratownik dyżurny beskidzkiej grupy GOPR w Szczyrku.
Grubość pokrywy śnieżnej na trasach narciarskich wynosi od około 80 do 90 centymetrów. Znacznie gorsze warunki panują na szlakach turystycznych. Z uwagi na duże różnice temperatur w nocy i za dnia, w wyższych partiach trasy są oblodzone i ratownicy odradzają piesze wycieczki.
Tymczasem Śląskie Kuratorium Oświaty wstępnie podsumowało wypoczynek w województwie.
— Jak się okazuje Beskidy są coraz bardziej popularne — mówi wicekurator Dariusz Domański.
W sumie w Beskidach wypoczywało ponad 40 tysięcy dzieci. Tragicznie skończyły się ferie młodzieży ze Zgierza. W Wiśle w basenie utonął 12-latek. Jego rówieśnik w ciężkim stanie trafił do szpitala. Według prokuratury mężczyzna, który pełnił obowiązki ratownika na basenie w Wiśle nie miał do tego odpowiednich uprawnień. Sprawa wciąż jest wyjaśniania.
Autorzy: Łukasz Kałuża, Joanna Opas /rs/