Pod hasłem "Widoczki" w Bielsku-Białej od wczoraj trwają działania performatywne Patrycji Dołowy.
Artystka stara się poznać historię życia anonimowych mieszkańców miasta. Do 10 marca performerka będzie pojawiać się w różnych punktach Bielska-Białej, by zakopywać w ziemi niewielkie fragmenty gipsowych odlewów, na których utrwaliła fotograficzne portrety bielszczan.
Działania performatywne wiążą się z powstającym w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej przedstawieniem "DyBBuk". Autor dramatu Artur Pałyga i reżyser Paweł Passini sięgają w nim po wątki życia żydowskich mieszkańców Bielska i Białej, by przypomnieć przeszłość miasta. Patrycja Dołowy będzie zakopywać "Widoczki" m.in. w miejscach, do których nawiązuje spektakl – w podwórku przy ulicy 11 Listopada, gdzie działała żydowska pralnia czy przy Zamku Sułkowskich, na miejscu kamienicy, w której mieszkał kupiec i bibliofil Salomon Halberstam.
Jeden z "Widoczków" zakopie dziś o godzinie 14.30 przed Galerią Bielską BWA, stojącą w miejscu spalonej podczas wojny synagogi. Artystka zaprasza do towarzyszenia jej w zakopywaniu "Widoczków". Można się z nią spotkać w Galerii Bielskiej BWA.
Autor: Marlana Barasińsk/lk