Zakończyła się sekcja zwłok ofiar wybuchu gazu w Bytomiu. Śledczy jednak nie ujawniają jej wyników. W sobotę zginęła 39 letnia i jej dwie kilkuletnie córki.
Wciąż nie są znane dokładne przyczyny ich śmierci. Prokuratura nie potwierdza także jakoby zdarzenie miało być tzw. rozszerzonym samobójstwem. - Taka hipoteza jednak jest brana pod uwagę - poinformowała Radio Katowice prokurator Beata Książek-Nowicka i jak dodała - jest to jeden z możliwych scenariuszy, które śledczy muszą zbadać. Aktualnie są też przesłuchiwani świadkowie. Opinię musi wydać także biegły z zakresu pożarnictwa.
12 z 17 rodzin po 16stej dziś będzie mogło wrócić do swoich mieszkań.
Autor: Ł. Kałuża