Rzecznik praw pacjenta potwierdził nieprawidłowości na szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć w naszym regionie.
Chodzi m.in tragiczną śmierć w szpitalu miejskim w Sosnowcu. Tam 39 latek trafił na izbę przyjęć z opuchniętą, siną nogą z której sączyły się płyny. Wszystko wskazywało na zator, stan zagrażający życiu. Mimo wielokrotnych interwencji rodziny przez wiele godzin nikt się nim nie zajął. Pacjent zmarł.
Rzecznik praw pacjenta wydał oświadczenie, w którym potwierdził że mężczyzna nie został we właściwy sposób zdiagnozowany, nie wykonano mu również niezbędnych badań.
Kolejna tragiczna sytuacja miała miejsce w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim, do którego zgłosił się 35-latek z silnym bólem w klatce piersiowej. Na pomoc oczekiwał 10 godzin, był również przewożony do innych placówek medycznych. Mimo reanimacji pacjent zmarł.
Zdaniem rzecznika praw pacjenta mężczyzna wymagał natychmiastowej pomocy kardiologicznej, nie internistycznej i psychiatrycznej jakiej mu udzielono. Niedopuszczalne było również odsyłanie 35-latka do innych szpitali.
Dwie inne sytuacje nieudzielenia właściwej pomocy dotyczą szpitali w Zawierciu i Dąbrowie Górniczej. Na SOR w Zagłębiu zgłosiła się młoda kobieta, która zwijała się z bólu czekając na pomoc. Gdy kobieta zemdlała, ratownik medyczny zamiast jej pomóc oddalił się.
Rzecznik praw pacjenta orzekł, że kobieta nie została we właściwy sposób zdiagnozowana i błędnie zakwalifikowano ją do grupy chorych mogących oczekiwać. Rzecznik ustalił także, że w okresie od stycznia do kwietnia tego roku w szpitalu występowały braki kadrowe lekarzy.
Nieprawidłowości stwierdzono również w szpitalu miejskim w Zawierciu. Tam na SOR z bólem głowy, zaburzeniami mowy i drętwieniem kończyn zgłosiła się ciężarna pacjentka. Potwierdzenie wystąpienia udaru u pacjentki zajęło kilkanaście godzin. Z powodu zwłoki stan pacjentki uległ pogorszeniu.
Rzecznik praw pacjenta wskazał działania naprawcze, które powinny wdrożyć szpitale w których doszło do rażących zaniedbań. To m.in zapewnienie odpowiedniej liczby lekarzy, stosowanie przepisów dotyczących segregacji medycznej i zmiana procedur.
Autor: Agnieszka Loch/ml/