90 milionów 600 tysięcy złotych wyniosły łączne przychody klubów, które w 2018 roku występowały w piłkarskiej pierwszej lidze - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte.
Najwięcej - niemal 11 milionów złotych - wpłynęło do kasy Rakowa Częstochowa, który w minionym sezonie awansował do ekstraklasy. Raport pokazał jednak, że pieniądze nie są decydujące o wyniku sportowym. Paweł Jakóbik, ekspert Deloitte wskazał na przykład GKS-u Katowice, który choć zajął drugie miejsce w zestawieniu z przychodami przekraczającymi 10 milionów złotych - spadł do drugiej ligi. Trzecie miejsce w klasyfikacji zajęła Odra Opole, której wpływy wyniosły 6 milionów 800 tysięcy złotych.
Podobnie jak w przypadku klubów ekstraklasy, największą część przychodów pierwszoligowców - 77 procent - stanowiły wpływy od sponsorów i dotacje samorządowe. Prezes Pierwszej Ligi Piłkarskiej Marcin Janicki zwrócił jednak uwagę, że pierwszą ligę wyróżnia duża liczba mniejszych podmiotów wspierających kluby. "Naliczyliśm ponad siedmiuset sponsorów w klubach Fortuna I ligi. To pokazuje, że pierwsza liga biznesem stoi, firmy chcą się angażować, chcą się pokazać i widzą taką przestrzeń i możliwość żeby być widocznym przy sporcie" - powiedział Marcin Janicki.
W zestawieniu nie uwzględniono przychodów klubu Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który nie udostępnił danych na potrzeby raportu.
/iar/mm/