Od 3 października Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmuje wnioski o publiczną pomoc po wystąpieniu suszy rolniczej. Decyzją rządu, w pierwszej transzy na wsparcie przeznaczonych będzie pół miliarda złotych. Niedoborami wody objęte były w tym sezonie niemal 4 miliony hektarów upraw.
Jak wyjaśnia minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, wysokość pomocy dla poszczególnych gospodarstw będzie uzależniona od poniesionych strat w uprawach. Ich skalę szacują komisje terenowe a na koniec swoich prac przygotowują raporty. "Straty w wysokości 70 procent i więcej będziemy amortyzować kwotą 1000 złotych do hektara. W przypadku strat w przedziale 30-69 procent będzie to 500 złotych do hektara. Inaczej sprawa ma się w przypadku prowadzenia hodowli na trwałych użytkach zielonych. Tutaj proponowane stawki to 500 i 250 złotych. Wysokość uzależniona jest od posiadanych zwierząt na jednostkę przeliczeniową" - wyliczał szef resortu rolnictwa.
Poza skalą zniszczeń w uprawach, na wysokość pomocy wpływ będzie miało również wymagane ubezpieczenie części upraw - dodał minister: "Pełna pomoc publiczna w wymienionych stawkach dotyczy rolników, którzy ubezpieczyli co najmniej połowę użytków w swoich gospodarstwach od dowolnego ryzyka pogodowego. Mowa nie tylko o suszy, też o gradobiciach, przymrozkach, podtopieniach i ulewnych deszczach" - dodawał minister Ardanowski.
Wnioski o pomoc suszową można składać w najbliższych oddziałach terenowych ARiMR. Nabór dokumentów potrwa do końca miesiąca.
Według dotychczas wysłanych do resortu rolnictwa raportów z komisji terenowych, suszę rolniczą stwierdzono w 215 tysiącach gospodarstw. Szacunki nie są ostateczne.
/iar/mm/