Mads Pedersen wygrał 2. etap 77. Tour de Pologne z Opola do Zabrza. Dzięki zwycięstwu Duńczyk został nowym liderem wyścigu.
Drugi etap tegorocznej edycji Tour de Pologne przebiegał w cieniu wydarzeń do których doszło na mecie w Katowicach podczas premierowego etapu. W kraksie na finiszu pod Spodkiem ucierpiało 6 osób. Najpoważniej holenderski kolarz Fabio Jacobsen. Jeszcze przed startem dzisiejszego etapu lekarze ze Szpitala Specjalistycznego św. Barbary w Sosnowcu poinformowali, że stan kolarza jest ciężki, ale stabilny.
Trasa z Opola do Zabrza była najkrótszą w tej edycji. Zawodowy peleton miał do pokonania 151,5 kilometrów, a trasa ponownie była skrojona pod sprinterów. Kolarze mieli do pokonania w sumie tylko jeden wymagający podjazd, pod Górę Świętej Anna, gdzie znajdowała się premia górska, która padła łupem Juliusa van den Berga. Ten, już na początku etapu zdecydował się na ucieczkę. Razem z nim taki manewr wykonał Maciej Paterski. Dwójka uciekinierów w pewnym momencie miała nad peletonem przewagę ponad 6. minut. Ale jak to zwykle na tak płaskich etapach bywa peleton dogonił uciekinierów, którzy zostali wchłonięci do grupy na 17. kilometrze przed metą. Na ostatnim kilometrze przed metą w Zabrzu doszło do sprinterskiej rozgrywki, w której najlepszy okazał się aktualny mistrz świata Mads Pedersen.
Bardzo się cieszę, że mogłem wygrać i dedykuję to zwycięstwo Fabio Jakobsenowi życząc mu powrotu do zdrowia. Dziś od początku etapu realizowaliśmy taktykę, która miała doprowadzić mnie do finiszu. Zespół spisał się rewelacyjnie, wszystko udało się wypełnić w stu procentach i to nasze wspólne zwycięstwo - mówił po wyścigu zawodnik grupy Trek Segafredo.
Duńczyk na mecie o centymetry wyprzedził Pascala Ackermanna. Podium uzupełnił Davide Ballerini. Najszybszym Polakiem na mecie był Szymon Sajnok z CCC Team. A z kolejnego etapu w tej edycji Tour de Pologne może być zadowolony Maciej Paterski, który dzięki dobrej postawie utrzymał prowadzenie w klasyfikacji najaktywniejszych.
Czułem się bardzo dobrze, nawet lepiej niż na pierwszym etapie. Zdobyłem sporo punktów i jeżeli nie stanie się nic niespodziewanego to powinienem dowieźć tę koszulkę do Krakowa. Na trzecim etapie nie będę szarpał i spróbuję nieco odpocząć, ale to na pewno nie koniec moich ataków - mówił po wyścigu reprezentant Polski.
W piątek odbędzie się trzeci etap 77. Tour de Pologne Wadowice – Bielsko-Biała, Śląskie o długości 203 kilometrów.
Autor: Piotr Muszalski/pm/