Trwa kolejna wyprawa polarna naukowców z Uniwersytetu Śląskiego na Spitzbergen. Udało się ją zorganizować mimo trudności związanych z pandemią koronawirusa.
W skład pięcioosobowego zespołu wchodzą naukowcy z Centrum Studiów Polarnych i Instytutu Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Eksperci kontynuują badania rozpoczęte przez wyprawy śląskie w 1978 roku, których celem jest obserwacja i analiza lodowców oraz środowiska polarnego. To jedna z nielicznych wypraw naukowych, które dotarły na Svalbard i prowadzą tam badania naukowe. Zespół prowadzi obserwacje reakcji lodowców i ich otoczenia i ma ogromne znaczenie dla zrozumienia procesów ocieplania się klimatu. Głównym obiektem zainteresowania naukowców jest Lodowiec Hansa, który znów znacznie zmniejszył swój zasięg i przyśpieszył spływanie do morza, o czym świadczą liczne i szerokie szczeliny na jego powierzchni. Proces ten nazywany cieleniem się lodowców badany jest przy użyciu najnowocześniejszych metod fotogrametrycznych, wykorzystywany jest m.in. skaning laserowy, poklatkowe zdjęcia cyfrowe czy aerofotogrametria z drona, a także geodezja satelitarna. Badania prowadzone w terenie są niezbędne przede wszystkim ze względu na konieczność skalibrowania danych satelitarnych.
Uczestnicy wyprawy podejmą ponadto próbę odtworzenia wyglądu badanych obecnie lodowców w stosunkowo niedawnej przeszłości, tj. w holocenie, który rozpoczął się ok. 11 tys. lat temu. Podaje się, że w tym czasie klimat tego regionu był cieplejszy od współczesnego o co najmniej 2 stopnie Celsjusza. Naukowcy mają wrócić do kraju z początkiem września.
Autor; Joanna Opas/ml/