W meczu dwóch drużyn bez zwycięstwa w tym sezonie lepsi okazali się hokeiści Cracovii. Gospodarze nawet przez moment prowadzili, ale Cracovia okazała się za mocna.
Najwięcej emocji przyniosła pierwsza tercja, w której gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Rusłan Baszyrow. Jednak z każdą kolejną minutą Cracovia przejmowała kontrolę nad spotkaniem, wygrywając dwie następne tercje i ostatecznie cały mecz.
Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 2:5 (2:2, 0:1, 0:2)
0:1 – Aleš Ježek – Richard Nejezchleb, Jakub Šaur (2:37),
1:1 – Rusłan Baszyrow – Armen Khoperia, Adam Domogała (6:27, 5/4),
2:1 – Rusłan Baszyrow – Jewgienij Nikiforow, Adam Domogała (13:12),
2:2 – Tomáš Franek – Richard Nejezchleb, Michal Gutwald (18:26, 5/4),
2:3 – Aleš Ježek – Martin Dudaš, Tomáš Franek (24:13, 5/4).
2:4 - Erik Němec (56:18),
2:5 - Erik Němec – Taavi Tiala, Jiří Gula (57:21, 5/4).
Minuty karne: 8:10.
Zagłębie Sosnowiec: Czernik (Kotuła) – Kaščak, Khoperia; Nikiforow, A. Domogała (2), Baszyrow – Jākobsons (4), Syrojeżkin; Bernacki, Kozłowski, Nahunko – Naróg, M. Domogała; Smal, Blanik, Kulas (2) – Jaskólski, Stojek; Sikora, Rutkowski, Dubinin.
Trener: Grzegorz Klich.
Comarch Cracovia: Petrásek (Kowalówka) – Gula, Šaur (2); Tiala, Němec, Brynkus – Dudáš, Gutwald (4); Franek, Ježek (2), Nejezchleb – Musioł, Szurowski (2); Bezwiński, Kamiński, Csamangó – Gosztyła; Jastrabau, Dziurdzia oraz Augustyniak.
Trener: Rudolf Roháček.
Autor: Piotr Muszalski/pm/