W pierwszym meczu turnieju kwalifikacyjnego Ligi Mistrzów rozgrywanego w Jastrzębiu - Zdroju, miejscowi siatkarze pokonali po trzech setach Stroitiel Mińsk. Kolejnym rywalem jastrzębian będzie Draisma Dynamo Apeldoorn.
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze z Białorusi, którzy od początku narzucili swój styl gry. Jastrzębianie nie potrafili odpowiedzieć na skuteczne ataki przyjezdnych, którzy w tym meczu występowali w roli gospodarza. Podopieczni Luke'a Reynolds'a mieli duże problemy z kończeniem własnych akcji, dlatego przez większą część seta przegrywali. Przy stanie 22:19 dla siatkarzy Dynama, na boisku pojawił się Eemi Tervaportti i to jego serwis pozwolił jastrzębianom odrobić straty. Set kończył się na przewagi, ale w tym momencie ponownie dobrze zadziałała zagrywka siatkarzy z Jastrzębia - Zdroju i Pomarańczowi mogli cieszyć się z udanego otwarcia tego meczu.
Podobny przebieg miał set drugi. Ponownie to Białorusini lepiej rozpoczęli partię. Prowadzili nawet 13:10, ale tym razem przebudzenie siatkarzy Jastrzębskiego Węgla nastąpiła wcześniej. Chociaż polski zespół wyszedł na dwupunktowe prowadzenie to drugi set też kończył się na przewagi. Białoruscy siatkarze bronili się do ostatniej piłki, ale w najważniejszym momencie seta wyszło doświadczenie miejscowych i kolejny set wygrał Jastrzębski Węgiel.
W trzecim secie Białorusini dzielnie walczyli, ale tylko do stanu 8:8. Od tego momentu jastrzębianie systematycznie zaczęli odjeżdżać przeciwnikom w dużej mierze dzięki skutecznemu blokowi i dobrej zagrywce. Ostatecznie tę partię wygrali do 14., a cały mecz 3:0.
W środę w jastrzębskiej hali zmierzą się Stroitiel oraz holenderskie Dynamo Draisma Apeldoorn. W czwartek o godzinie 18.00 Jastrzębski Węgiel zagra z holenderskim Draisma Dynamo Apeldoorn.
Stroitiel Mińsk – Jastrzębski Węgiel 0:3 (25:27, 24:26, 14:25)
Stroitiel Mińsk: Akulicz, Antanowicz, Ałdoczanka, Komar, Panasenko, Ciuszkiewicz, Budziuchin (libero) oraz Miniakau
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Louati, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Bucki, Szalacha, Biniek, Cichosz-Dzyga
Autor: Piotr Muszalski/pm/