Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, bez większych problemów, pokonali Draisma Dynamo Apeldoorn 3:0 i awansowali do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów.
Kiedy we wczorajszym spotkaniu siatkarze z Holandii pokonali białoruskich rywali, było wiadomo, że w dzisiejszym spotkaniu rozstrzygną się losy awansu do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów. Pierwszy set od początku był kontrolowany przez zawodników Luke'a Reynolds'a. Na lewym skrzydle skutecznością popisywał się Rafał Szymura, który w tej partii zdobył 6 punktów. Dzięki bardzo dobrej postawie gospodarze wygrali tego seta 25:20.
W drugiej odsłonie goście wnieśli się na wyżyny swych umiejętności. Przez moment prowadzili nawet jednym punktem. Pomarańczowi nie pozwolili na zdobycie większej przewagi holenderskim rywalom, znacznie uspokoili grę i zaczęli skutecznie punktować. W tej partii bardzo dobrze poczynał sobie Mohamed Al Hachdadi, ale świetnie w defensywie radził sobie Jakub Popiwczak. Przewaga gospodarzy rosła z każdą akcją, gdy w pewnym momencie na tablicy widniał wynik 19:13, wiadomo było, że jastrzębianie nie oddadzą już tego seta. I tak też się stało. Całą partię Pomarańczowi wygrali do 16.
Trzecia partia miały wyrównany tylko początek. Potem gdy na zagrywce pojawił się Mohamed Al Hachdadi, dzięki świetnemu serwisowi, jastrzębianie uciekli przeciwnikom na pięć punktów (10:5). Od tego momentu jastrzębscy siatkarze kontrolowali przebieg gry i wygrali całego seta 25:17. Warto odnotować, że w tym spotkaniu trener Luke Reynolds wysłał w bój 15 - letniego Maksymiliana Graniecznego z miejscowej Akademii Talentów. Młody siatkarz pojawił się na parkiecie w drugim secie przy stanie 24:15, a także w końcówce trzeciej partii i dołożył małą cegiełkę do awansu Jastrzębskiego Węgla do II rundy Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel – Draisma Dynamo Apeldoorn 3:0 (25:20, 25:16, 25:17)
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Tervaportti, Wiśniewski, Szalacha, Szymura, Louati, Popiwczak (libero) oraz Granieczny, Biniek, Cichosz-Dzyga
Draisma Dynamo Apeldoorn: Blom, De Weijer, Hoogendoorn, Manenschijn, Rauwerdink, Van Zeist, Klok (libero) oraz Van Gestel, Fullerton
Autor: Piotr Muszalski/pm/