Mimo porażki w pierwszym secie, siatkarze Jastrzębskiego Węgla potrafili odwrócić losy rywalizacji i ostatecznie wygrali z Treflem Gdańsk 3:1.
Początek spotkania był bardzo nerwowy. Siatkarze obu zespołów psuli akcję za akcją, ale w pewnym momencie Jastrzębski Węgiel prowadził 5:3, jednak już po chwili, w dużej mierze po zepsutych atakach gości, było po 5. As serwisowy Eemiego Tervaporttiego oznaczał rezultat 8:6 dla przyjezdnych, ale gdańszczanie ponownie zniwelowali stratę. Podopieczni Luke'a Reynolds'a odskoczyli na dwa punkty przy stanie 15:13, siatkarze Trefla nie odpuszczali i poszli za ciosem za sprawą efektywnego Bartłomieja Lipińskiego. Gospodarze zyskali przewagę 18:17. Kiedy Lipiński powędrował w pole serwisowe i posłał na stronę Pomarańczowych trzy asy, na tablicy pojawił się wynik 23:18. Takiej przewagi Trefl nie wypuścił z rąk, ostatecznie zwyciężając w secie 25:20.
W drugiego seta jastrzębianie weszli mocnym akcentem. Skuteczne kontrataki i coraz lepiej funkcjonujący blok złożyły się na wynik 9:4 dla Jastrzębskiego Węgla. Świetna skuteczność Marokańczyka oraz Szymury na skrzydłach pozwoliła zespołowi gości zyskać pięciopunktową przewagę (17:12). Gospodarze ponownie przycisnęli, ale w ważnym momencie znakomicie w obronie zachował się Szymura, a mocnym atakiem zaskoczył przeciwników Lukas Kampa (20:16). Jastrzębski wygrał tę partię w całym meczu doprowadzając do wyrównania.
Trzecia partia to już popis środkowych gości. Najpierw we znaki dał się rywalom w kontrze Wiśniewski, a następnie Jurij Gladyr zaskoczył gdańszczan asem serwisowym. Potem Wiśniewski popisał się blokiem na Wlazłym, a kiedy w tym elemencie błysnął Kampa zatrzymując Mikę, na tablicy wyświetlił się rezultat 7:2 dla Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi kontynuowali swoją dobrą grę. As Louatiego oznaczał wynik 14:6, zaś punktowy serwis autorstwa Gladyra dał dziewięciopunktowe prowadzenie (16:7).Trener Michał Winiarski dał wtedy szansę zmiennikom, którzy zaczęli punktować i doszli jastrzębian do stanu 19:15. Siatkarze gości opanowali jednak sytuację i wyszli na prowadzenie w spotkaniu.
Czwartą część spotkania rozpoczęła się od prowadzenia Pomarańczowych 4:1. Świetne zagrywki Gladyra. Al Hachdadi dały jastrzębianom czteropunktową przewagę (6:2). Przy stanie 7:2 szkoleniowiec Trefla wziął czas. Pomarańczowi wciąż byli w natarciu (9:4, 11:7), ale Jastrzębski Węgiel nie stracił przewagi i zmierzał ku końcowemu rozstrzygnięciu. Warto odnotować, że przy stanie 21:14 szansę debiutu w PlusLidze dostał 15-letni Maksymilian Granieczny z Akademii Talentów, a cały mecz zakończył atakiem Louati.
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:20, 21:25, 17:25, 18:25)
Trefl Gdańsk: Wlazły, Janusz, Mordyl, Crer, Mika, Lipiński, Olenderek (libero) oraz Reichert, Majcherski, Janikowski, Sasak, Kozub, Urbanowicz
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Tervaportii, Gladyr, Wiśniewski, Szymura, Louati, Popiwczak (libero) oraz Gierżot, Kampa, Bucki, Granieczny
Autor: Piotr Muszalski/pm/
