Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie pewnie pokonali oświęcimską Unię 4:0 i pozostali liderami ligi.
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Zackary Phillips nie miał problemów aby z bliska pokonać Saundersa. Potem to goście przejęli inicjatywę, ale skuteczny w bramce był Nechvatal i mimo kilku groźnych sytuacji Unia nie zdołała wyrównać i na pierwszą przerwę podopieczni Roberta Kalabera zjeżdżali prowadząc.
Tym razem to gospodarze zaczęli przeważać. Tercję otworzyli tak szybko jak poprzednią. W 22. minucie Maris Jass wykorzystał błąd rywala w defensywie, przejął krążek i wyłożył go Janowi Sołtysowi, który znakomitym strzałem zmusił Saundersa do kapitulacji. 3 minuty później trafił Roman Rac, ale wideo analiza pokazała, że krążek nie znalazł się jednak w bramce. Napór jastrzębian trwał w najlepsze, ale Saundersa nie mogli pokonać w kolejnych sytuacjach Kasperlik, Rac i Sołtys. W końcu na niespełna 2 minuty przed przerwą trafił Kamil Wałęga.
W trzeciej tercji hokeiści gospodarzy szybko zamknęli mecz. Liderowi PHL dopisało szczęście, bowiem Maris Jass pokonał bramkarza gości strzałem zza bramki. Goście próbowali jeszcze uratować honor, ale Nechvatal nie dał się pokonać.
JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 4:0 (1:0, 2:0, 1:0)
1:0 - Zackary Phillips - Māris Jass, Martin Kasperlík (01:14),
2:0 - Jan Sołtys - Māris Jass (21:59),
3:0 - Kamil Wałęga - Jan Sołtys (38:08),
4:0 - Māris Jass - Dominik Jarosz (42:43).
Minuty karne: 8-6.
Strzały: 29-23 (9-7, 11-5, 9-11).
JKH GKS: Nechvátal – Bryk, Górny; Paś, Urbanowicz, Hovorka (2) – Ševčenko, Kostek; Kasperlík, Rác, Phillips – Jass (2), Horzelski; Wałęga (2), Sołtys, Wróbel – Michałowski, Gimiński; R. Nalewajka (2), Jarosz, Pelaczyk. Trener: Róbert Kaláber.
Unia: Saunders – Bartley (4), Pretnar; McKenzie (2), Kalan, Brulé – Zat'ko, Bezuška; Sherbatov, Da Costa, Oriechin – Luža, M. Noworyta; Garszyn, Trandin, Koblar – S. Kowalówka, Krzemień, Przygodzki oraz Dudkiewicz. Trener: Kevin Constantine.
Autor: Piotr Muszalski/pm/