Aż 6 bramek padło w meczu 1/8 Fortuna Pucharu Polski pomiędzy Rakowem Częstochowa, a Górnikiem Zabrze. W ćwierćfinale zameldował się zespół spod Jasnej Góry, pokonując Górników 4:2.
Już po kwadransie piłkarze częstochowskiego Rakowa prowadzili 2:0. Najpierw do siatki trafił Vladislavs Gutkovskis, który został obsłużony podaniem przez Iviego Lopeza. Minęło niespełna 10 minut, a było 2:0. Tym razem to Ivi Lopez strzałem pod poprzeczkę, po rzucie wolnym pośrednim z kilku metrów przed bramką, zmieścił futbolówkę w bramce Dawida Kudły. Trzeba dodać, że przed podyktowaniem rzutu wolnego, bramkarz Górnika złapał piłkę zagraną przez swojego partnera.
Do końca pierwszej połowy Raków miał jeszcze swoje sytuacje. Groźnie uderzali Patryk Kun i Gutkovskis, ale do przerwy wynik się nie zmienił. Zabrzanie praktycznie nie zagrozili częstochowskiemu bramkarzowi.
Na drugą połowę Górnicy wyszli mocno zmotywowani. Już po 10 minutach złapali kontakt z gospodarzami. Manneh z własnej połowy zagrał piłkę do Jimeneza, ten odważnie wbiegł w pole karne z lewej jego strony i strzałem w długi róg nie dał szans golkiperowi miejscowych. Chwilę później Górnik mógł doprowadzić do wyrównania, ale nieznacznie pomylił się Kubica. W odpowiedzi niecelnie główkował Piątkowski. Obok słupka w kolejnej akcji uderzał też Erik Jirka. W 71. minucie Jach sfaulował w polu karnym Kubicę i sędzia wskazał na jedenastkę. Do piłki podszedł Jimenez i mieliśmy remis.
Częstochowianie nie załamali się, a strata bramki podziałała na nich mobilizująco. Gorąco pod bramką Kudły robiło się po strzałach Gutkovskis i Lopeza. W 87. minucie Hiszpan wykorzystał rzut karny, po tym jak faulowany pod bramką gości był Jach. Były obrońca Crystal Palace zamknął ten mecz, strzałem głową po rzucie rożnym i to Raków zameldował się w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski.
Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 4:2 (2:0)
Vladislavs Gutkovskis 3, Ivi Lopez 13, 87 (k), Jarosław Jach 90 - Jesus Jimenez 55, 72 (k)
Raków: Pindroch - Piątkowski, Mikołajewski, Jach - Tudor, Szelągowski (69, Tijanic), Sapała, Schwarz, Lopez (90, Papanikolaou), Kun - Gutkovskis (90, Długosz).
Górnik: Kudła - Massoúras, Wiśniewski, Koj (46, Evangélou), Gryszkiewicz (88, Krawczyk), Janża - Manneh (90, Boakye), Kubica, Nowak - Sobczyk, Jimenez.
Żółte kartki: Sapała, Piątkowski - Kubica, Nowak, Wiśniewski, Kudła.
Autor: Piotr Muszalski/pm/