Dziś świętujemy Dzień Czekolady!
Z tej okazji od rana na naszej antenie prezentujemy ciekawostki z nią związane. Tajemnice i ciekawostki odkrywa przed nami pasjonatka czekolady, koneserka i blogerka Natalia Aurora Ignacek z Bloga Czekolady.
Kiedy potrzebujemy energii, chcemy się nagrodzić, pocieszyć albo po prostu chce nam się czegoś słodkiego. Wielu traktuje czekoladę jak lek na całe zło świata. Dlaczego na nas tak działa? I czy w trakcie pandemii dalej pozostaje naszym ulubionym pocieszaczem?
Wiemy doskonale jak czekolada wygląda, jak smakuje i jak pachnie, a skąd się bierze? Jak wyglądają ziarna i uprawa Theobroma cacao?
Zanim czekolada trafi do sreberka, zostanie roztopiona w czekoladowej fontannie albo podana na gorąco - ziarenka kakaowca muszą przejść długą drogę. Jak ten proces przebiega?
Wiemy już jak przebiega proces produkcji czekolady od ziarenka do tabliczki. To czas rozwiązać kolejną tajemnicę. Co kryje się pod hasłem czekolada rzemieślnicza?
Zanim wyruszymy do sklepu świętować dzień czekolady warto wiedzieć jak rozszyfrować oznaczenia, które mogą pojawić się na opakowaniu. Eko, bio, zero waste już mówi nam całkiem sporo. A czekolada single origin? Co to takiego?
Mówiliśmy o ziarnie kakaowca, uprawie i procesie powstawania czekolady. A teraz czas uporządkować na pozór rzeczy oczywiste. Iloma i jakimi rodzajami czekolady dysponujemy do świętowania?
Mleczna, gorzka (albo ciemna), biała i rubinowa. Takimi rodzajami czekolady na razie dysponujemy. I tutaj zawsze pojawia się pytanie, czy czekolada biała to jest w ogóle czekolada, skoro brakuje jej proszku kakaowego?
A jeśli zdecydujemy się już na to na jaki rodzaj czekolady mamy ochotę to pozostaje kolejny dylemat - z czym. Półki uginają się od propozycji od tych najpopularniejszych dodatków, po te bardziej wyszukane. Najciekawsze połączenia zna pasjonatka czekolady, koneserka i blogerka Natalia Aurora Ignacek z Bloga Czekolady.
Ile przetrwają czekoladki? Zależy oczywiście od tego, z jakim łakomczuchem mamy do czynienia. Ale jeśli oprzemy się pokusie... to nawet ponad 100 lat, czego dowodzi pewne znalezisko.
Owe czekoladki wykonała firma Cadbury. Zmówienie z Pałacu Buckingham z 1899 r. na puszki kakao opiewało "na 70 000 do 80 000 funtów… do zapłacenia z prywatnej torebki królowej Wiktorii". Znaleziono nawet notatki braci Cadbury na temat produkcji zlecenia "z kakao należy zrobić pastę i dosłodzić gotowe do użycia w trudnych i gotowych warunkach życia obozowego – puszki mają być specjalnie przygotowane i ozdobione”.
Autor: Małgorzata Lachendro/ml/