20.08.2021
Kryminalna zagadka nr 8 - cz. 6.

— Małe piwko przed śniadaniem — zawadiacko rzucił Sielecki swojemu przełożonemu stając przed jego biurkiem.
— A właściwie do śniadania. Najważniejsze, że sprawa już rozwiązana.
— Co Wy mi tutaj bredzicie Sielecki — na twarzy komisarza Jagiełlowicza malowało się pomieszanie irytacji i rozbawienia. — Opowiadajcie mi tu zaraz wszystko, a może zapomnę o tym, że w czasie służby poszliście sobie na piwo.
— Już mówię panie komisarzu — Sielecki wyprężył się z uśmiechem na baczność. — Otóż z relacji Ezdrasza Fejglasa wynikało, że po wejściu do sklepu zobaczył pustą kasę pancerną, co oznacza, że jej drzwi musiały być otwarte. Absurdem byłoby jej zamknięcie przed przyjazdem policji. Jedynym logicznym wytłumaczeniem jest wybicie szyby, kradzież zegarka i gotówki przez samego właściciela dla wyłudzenia odszkodowania. Nie pomyślał jednak o tym, że dla uwiarygodnienia swojej wersji powinien zostawić otwarte drzwi do kasy.