W Beskidach kończy się bardzo duży wysyp grzybów.
— Mimo ostatnich upałów, wilgotność w beskidzkich lasach była wysoka, a to spowodowało, że grzybów jest tu dużo — mówi Justyn Kołek, znany grzybiarz i grzyboznawca.
Ekspert ostrzega jednak, że niebawem pojawią się najbardziej trujące odmiany muchomorów. Radzi także, by nie kupować grzybów z niepewnego źródła.
Największą atrakcją tegorocznego sezonu grzybowego w Beskidach jest kolorowy okratek australijski.
Autor: Andrzej Ochodek