W Żywcu przebywa księżna Renata Habsburg-Lorena de Zulueta. To podróż sentymentalna, powiedziała nam księżna, która urodziła się w Żywcu w 1931 roku.
Jej szczęśliwe dzieciństwo przerwał wybuch drugiej wojny światowej. Po wojnie wraz z matką i siostrą Marią Krystyną Habsburg wyjechała do Szwecji. Jej życiowe losy sprawiły, że wyszła za mąż i osiadła w Hiszpanii. Teraz, na krótko odwiedziła rodzinne miasto.
Odwiedziny rodzinnego miasta spowodowały falę spekulacji na temat roszczeń rodziny Habsburgów, którzy jeszcze jesienią ubiegłego roku wystąpili do Starostwa Powiatowego o zwrot tak zwanego Nowego Zamku. Pełnomocnik rodziny, mecenas Krzysztof Góralczyk, zdementował te pogłoski, chociaż przyznał, że temat ten jest nadal aktualny. Natomiast w sprawie parku i Starego zamku nastąpił zwrot.
Wczoraj wieczorem w Amfiteatrze Pod Grojcem, po występie w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej zespołu Basków „Kresala” z Hiszpanii, księżna Renata przekazała na ręce burmistrza Żywca, Antoniego Szlagora, oświadczenie notarialne, w którym zrzeka się swoich, a także brata Karola Stefana Habsburga, roszczeń reprywatyzacyjnych, co do Starego Zamku i Parku Habsburgów, którymi teraz włada miasto Żywiec. Wolą Rodziny Habsburgów jest, aby te obiekty służyły miastu Żywiec i Społeczności Żywieckiej po wieczne czasy, czytamy w oświadczeniu.
Autor: Andrzej Ochodek