Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Piątek, 18.03.2022. [AKTUALIZACJA]
18.03.2022
22:00:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[22:00] Biały Dom poinformował, że podczas rozmowy z prezydentem Xi Jinpingiem, prezydent Joe Biden przedstawił konsekwencje dla Chin ewentualnego materialnego wsparcia Rosji w inwazji na Ukrainę. Według komunikatu strony amerykańskiej, Joe Biden wyraził poparcie dla dyplomatycznego rozwiązania kryzysu - głosi komunikat Białego Domu.

Prezydenci Joe Biden i Xi Jinping rozmawiali przez łącze wideo przez godzinę i 50 minut. Biały Dom poinformował w komunikacie, że amerykański prezydent przedstawił stanowisko Stanów Zjednoczonych i sojuszników na temat kryzysu wokół Ukrainy.

"Opisał jakie implikacje i konsekwencje będzie mieć udzielenie przez Chiny materialnego wsparcia Rosji, która przeprowadza brutalne ataki na ukraińskie miasta i ludność cywilną. Prezydent podkreślił swoje poparcie dla dyplomatycznego rozwiązania kryzysu" - głosi komunikat.

Wysoki rangą przedstawiciel administracji określił rozmowę prezydentów mianem bezpośredniej, merytorycznej i szczegółowej. Urzędnik powiedział, że wspieranie przez Chiny brutalnej inwazji będzie mieć konsekwencje nie tylko dla relacji Chin z USA, ale dla całego świata. "Przekonamy się jakie decyzje Chiny podejmą w nadchodzących dniach i tygodniach" - podkreślił przedstawiciel Białego Domu.

[21:45] Z okupowanego Mariupola do Zaporoża ewakuowano dziś 4 tysiące 972 mieszkańców. Wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko poinformował, że wśród nich było 1 124 dzieci.

Dodatkowo do Berdiańska dostarczono paliwo do tankowania samochodów osobowych mieszkańców Mariupola, poruszających się korytarzem humanitarnym. Ponadto 500 osób wywieziono autobusami, które przyjechały do  Berdiańska z Zaporoża. Jutro do Berdiańska zostanie wysłanych 10 autobusów, które zabiorą mieszkańców Mariupola. Łącznie korytarzami humanitarnymi na Ukrainie ewakuowano dziś 9 tysięcy 145 osób. 

[18:59] W najbliższą niedzielę Polskie Koleje Linowe przeznaczą dochód ze sprzedaży biletów, karnetów narciarskich oraz z oferty gastronomicznej w swoich ośrodkach na rzecz Ukrainy.  

"Polskie Koleje Linowe, oprócz środków finansowych, które zostały już przeznaczone na pomoc osobom z Ukrainy zapraszają narciarzy, turystów i mieszkańców regionu, by w symboliczny sposób również przyłączyli się do wspólnego wsparcia poszkodowanym sąsiadom ze wschodu" - powiedział prezes zarządu PKL Daniel Pitrus.

"Zapowiada się piękna pogoda w górach, dlatego zachęcamy do połączenia rekreacji i miłego spędzenia niedzieli w ośrodkach Grupy PKL z dodatkowym wsparciem dla osób z Ukrainy"- dodał. Ośrodki PKL to koleje linowe na Kasprowy Wierch, Gubałówkę, Jaworzynę Krynicką, Palenicę, Mosorny Groń i Górę Żar. 

[18:24] Jak poinformowała Straż Graniczna, od 24 lutego z Ukrainy do Polski wjechało już 2 miliony 12 tysięcy 906 osób. Dzisiaj odprawiono 22 tysiące 700 uchodźców, gdy wczoraj było to niemal 30 tysięcy.

Dziś najwięcej uchodźców przeszło przez przejścia graniczne w Medyce - 6 tysięcy 700, Korczowej - 3 tysiące 600 oraz Dorohusk i Hrabenne - po 3 i pół tysiąca. Ponadto 1 tysiąc 700 uchodźców odnotowano w Hrubieszowie, 1 tysiąc 600 w Dołhobyczowie, a 1 tysiąc 200 w Lubaczowie i tysiąc w Krościenku.
Oznacza to, że Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej odprawił 12 tysięcy 600 osób, a Nadbużański - 10 tysięcy. 

[16:56] Amerykański ambasador w Polsce Mark Brzeziński poinformował, że Stany Zjednoczone przeznaczą prawie 48 milionów dolarów na pomoc dla ukraińskich uchodźców w naszym kraju.

"Z dumą dzielę się informacją, że USA przekażą prawie 48 milionów dolarów na wsparcie ukraińskich uchodźców w Polsce. W ramach dodatkowej pomocy, zapowiadanej przez sekretarza stanu Antony Blinkena, środki trafią do organizacji, które wspierają Ukraińców uciekających do Polski" - napisał ambasador Brzeziński na Twitterze.

Trzy dni temu Antony Blinken ogłosił nowy pakiet pomocy humanitarnej dla Ukrainy w wysokości 186 milionów dolarów. Pieniądze mają być przeznaczone na pomoc Ukraińcom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Pomoc jest przekazywana za pośrednictwem agencji US-AID i organizacji humanitarnych. 

[15:29] Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o obronie ojczyzny. Zgodnie z nią do trzech procent PKB zwiększony zostanie budżet na obronność, ma również wzrosnąć liczebność Wojska Polskiego, a szkolenia żołnierzy staną się powszechniejsze.

Ustawa wprowadza też dobrowolną służbę wojskową, zmienia finansowanie systemu zachęt do służby i uelastycznia awanse w wojsku. Andrzej Duda podpisał dokument w Pałacu Prezydenckim. Po ceremonii powiedział, że w Polsce stacjonują sojusznicze wojska, ale nasz kraj musi mieć możliwość samodzielnej obrony. "Żołnierze m.in. Kanady, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Rumunii gwarantują wykonanie artykułu 5. Traktatu północnoatlantyckiego, co pokazuje, że sojusznicy poważnie traktują obronę wschodniej flanki NATO" - wskazał.

Prezydent podkreślił jednak, że zgodnie ze słowami prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "o swoje bezpieczeństwo i wolność przede wszystkim powinniśmy zadbać sami". Służyć ma temu nowoczesna armia.

Andrzej Duda przypomniał również słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z uroczystości wręczenia nominacji generalskich w święto Wojska Polskiego 15 sierpnia 2008 roku. Mówił on, że choć armia kosztuje, to jej utrzymanie jest konieczne i nie wolno na niej oszczędzać. Prezydent jest zdania, że szczególnie pokazały to ostatnie tygodnie, a Polska potrzebuje sił zbrojnych godnych "czterdziestomilionowego kraju w środku Europy o trudnym położeniu geograficznym". Andrzej Duda przypomniał, że ta wypowiedź padła kilka dni po wizycie Lecha Kaczyńskiego z Gruzji, gdzie w Tibilisi wygłosił wielokrotnie cytowane później słowa. Jak zaznaczył, aby Rzeczpospolita trwała na mapie Europy i świata dla przyszłych pokoleń, Wojsko Polskie musi zostać zmodernizowane, być sprawne bojowo i stale gotowe. "To wielki testament, który zostawił nam prezydent Lech Kaczyński wraz z obowiązkiem starania się o to, by w Polsce były siły sojusznicze, bo to są elementy, które są zbieżne, wspólne i które - nie miał wtedy żadnych wątpliwości - powinny były być realizowane jednocześnie" - mówił prezydent Andrzej Duda.

Zwierzchnik Sił Zbrojnych powiedział także, że ustawa o obronie ojczyzny powstała, ponieważ polskie władze przewidywały, że Rosja dokona inwazji na Ukrainę, a Polska może stać się następnym celem ataku. Wyraził również nadzieję, że zapisy ustawy będą realizowane przez polityków niezależnie od ich przynależności politycznej. Prezydent podziękował, że cała polska scena polityczna odpowiedziała na jego apel dotyczący prac nad ustawą, by dokument został jak najszybciej przyjęty w Sejmie i Senacie. Jak mówił, "podejście było niezwykle odpowiedzialne", decydenci wykazali się jednością, która daje wyraźny sygnał społeczeństwu i wojsku, dzięki czemu mógł z przyjemnością podpisać nowe prawo.

Wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński powiedział po podpisaniu ustawy o obronie ojczyzny przez prezydenta, że to pierwszy krok w budowaniu silnej armii, a teraz nadszedł czas na czyny, czyli wdrażanie jej w życie. Podczas wystąpienia na uroczystości w Pałacu Prezydenckim Jarosław Kaczyński podkreślił, że ustawa nabiera nowego znaczenia w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zaznaczył, że musimy odbudowywać i bronić samego pojęcia narodu i wspólnoty, bo bywa ono atakowane. "Bo tylko wspólnota narodowa - i to wojna na Ukrainie pokazuje z całą siłą - może się skutecznie bronić. 

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim powiedział, że przepisy stwarzają podstawy do budowy sprawnej polskiej armii, która będzie w stanie odeprzeć nawet najgroźniejsze ataki, czyli wypełniać swój podstawowy obowiązek - skutecznej obrony ojczyzny.

Wicepremier Kaczyński mówił też, że "wszyscy jesteśmy w szczególnej sytuacji - na Ukrainie toczy się wojna". Dodał, że armia ukraińska, bohatersko wspierana przez społeczeństwo, broni niepodległości i całości terytorialnej swojego państwa. "Ta wojna ma zasadnicze znaczenie dla Ukrainy, ale ma także znaczenie dla Europy i całego świata" - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazał, ta agresja Kremla na Ukrainę "wyznacza początek nowego czasu, w którym kwestia bezpieczeństwa każdego państwa staje się sprawą absolutnie główną". Dodał, że muszą być jej podporządkowane wszystkie inne kwestie. "By Polska żyła, rozwijała się i miała piękną przyszłość, musimy być przede wszystkim bezpieczni" - mówił Jarosław Kaczyński.

Ustawę przyjął wczoraj jednomyślnie i bez poprawek Senat. Przyjęcie bez poprawek rekomendowała senacka komisja obrony narodowej. Dzięki temu nie było konieczności odsyłania jej do Sejmu. Od 2023 roku na obronność ma być przeznaczane trzy procent PKB. W ciągu najbliższych lat w polskim wojsku ma służyć 300 tysięcy żołnierzy. Ustawa zakłada także odtworzenie systemu rezerw oraz zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Ma też ułatwić służbę ochotnikom, którzy chcieliby odbyć przeszkolenie. 

[15:15] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że spod gruzów zbombardowanego przez rosyjską armię teatru w Mariupolu udało się dotąd uratować ponad 130 osób. Jednak setki ludzi są wciąż uwięzione.

W Mariupolu trwa akcja ratunkowa - mimo ciągłego ostrzału.

Rosjanie zbombardowali Teatr Dramatyczny w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy dwa dni temu. Ukrywało się w nim około tysiąca osób, które straciły swoje domy. Schron w podziemiach teatru  przetrwał bombardowanie, jednak budynek teatru został całkowicie zniszczony.   

[14:20] Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina do przerwania działań wojennych na Ukrainie. Podczas kilkudziesięciominutowej rozmowy telefonicznej szef rządu federalnego wyraził "głębokie zaniepokojenie" informacjami i zdjęciami, napływającymi znad Dniepru. Kanclerz Olaf Scholz zażądał od Władimira Putina natychmiastowego zaprzestania ataku na Ukrainę i powrotu na ścieżkę dyplomatyczną. Domagał się także umożliwienia dostępu dla podmiotów niosących pomoc humanitarną do obszarów objętych wojną. Podczas dzisiejszej wizyty w dowództwie Bundeswehry w podberlińskim Schwielowsee niemiecki kanclerz przyznał, że rosyjski atak na ukraińską elektrownię jądrową w Zaporożu jest "nakręceniem kolejnej pętli w spirali eskalacji". "Musimy zachować zimną krew, ale też ostrożność. Ten konflikt nie może wykroczyć poza granice Ukrainy" - ostrzegł Olaf Scholz. Szef rządu federalnego dodał, że Władimir Putin zadeklarował gotowość strony rosyjskiej do odbycia kolejnych rozmów z przedstawicielami władz ukraińskich. Prezydent Rosji miał jednak zastrzec, że Kijów musi spełnić wszystkie postulaty Moskwy.

[14:06] Wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński powiedział, że ustawa o obronie ojczyzny to pierwszy krok w budowaniu silnej armii, a teraz nadszedł czas na czyny, czyli wdrażanie jej w życie. Ustawę podpisał prezydent.

Podczas wystąpienia na uroczystości w Pałacu Prezydenckim Jarosław Kaczyński podkreślił, że ustawa nabiera nowego znaczenia w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Zaznaczył, że musimy odbudowywać i bronić samego pojęcia narodu i wspólnoty, bo bywa ono atakowane. "Bo tylko wspólnota narodowa - i to wojna na Ukrainie pokazuje z całą siłą - może się skutecznie bronić. 

"Jest taki moment, w którym trzeba wznieść okrzyk: niech żyje Ukraina, niech żyje Polska!" - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Jarosław Kaczyński podziękował także prezydentowi za podpisanie ustawy. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim powiedział, że przepisy stwarzają podstawy do budowy sprawnej polskiej armii, która będzie w stanie odeprzeć nawet najgroźniejsze ataki, czyli wypełniać swój podstawowy obowiązek - skutecznej obrony ojczyzny.

Wicepremier Kaczyński mówił też, że "wszyscy jesteśmy w szczególnej sytuacji - na Ukrainie toczy się wojna". Dodał, że armia ukraińska, bohatersko wspierana przez społeczeństwo, broni niepodległości i całości terytorialnej swojego państwa. "Ta wojna ma zasadnicze znaczenie dla Ukrainy, ale ma także znaczenie dla Europy i całego świata" - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jak wskazał, ta agresja Kremla na Ukrainę "wyznacza początek nowego czasu, w którym kwestia bezpieczeństwa każdego państwa staje się sprawą absolutnie główną". Dodał, że muszą być jej podporządkowane wszystkie inne kwestie. "By Polska żyła, rozwijała się i miała piękną przyszłość, musimy być przede wszystkim bezpieczni" - mówił Jarosław Kaczyński.

Ustawę przyjął wczoraj jednomyślnie i bez poprawek Senat. Przyjęcie bez poprawek rekomendowała senacka komisja obrony narodowej. Dzięki temu nie było konieczności odsyłania jej do Sejmu.

Ustawa o obronie ojczyzny przewiduje między innymi zwiększenie wydatków na obronność. Od 2023 roku na ten cel ma być przeznaczane trzy procent PKB. Środki te mają posłużyć modernizacji polskiej armii oraz zwiększeniu jej liczebności. W ciągu najbliższych lat w polskim wojsku ma służyć 300 tysięcy żołnierzy. Ustawa zakłada także odtworzenie systemu rezerw oraz zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Ma też ułatwić służbę ochotnikom, którzy chcieliby odbyć przeszkolenie.

[12:40] Ukraina otrzymała już połowę z unijnego pakietu pomocowego, opiewającego na miliard dwieście milionów euro. Dziś Komisja Europejska przelała drugą ratę w wysokości 300 milionów euro. Pierwsza została przekazana władzom w Kijowie przed tygodniem. Kolejne 600 milionów euro zostanie przekazane jeszcze przed końcem roku. "To wsparcie pomoże Ukrainie wzmocnić makroekonomiczną stabilność i odporność w kontekście rosyjskiej niesprowokowanej i nieuzasadnionej inwazji" - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Veerle Nuyts. Pakiet miliarda dwustu milionów euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek został zatwierdzony przez Parlament Europejski i kraje członkowskie w ciągu miesiąca od przedstawienia przez Komisję propozycji w tej sprawie. Kiedy formalności zostały sfinalizowane, premier Ukrainy Denis Szmyhal napisał na Twitterze, że jest to kolejny gest silnego wsparcia ze strony Unii Europejskiej, który - jak podkreślił - pomoże wzmocnić potencjał gospodarczy, by wypędzić rosyjskich okupantów z ukraińskiej ziemi.

[12:00] W Mariupolu wydobyto 130 osób spod gruzów teatru, zniszczonego przedwczoraj w czasie rosyjskiego nalotu. Poinformowała o tym ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich Ludmyła Denysowa. Pod budynkiem teatru znajdował się schron, w którym było kilkaset osób. Jak powiedziała rzeczniczka, trwa akcja ratownicza.

[11:10] Jedna osoba zginęła, a kilkanaście odniosło rany wskutek rosyjskiego ataku rakietowego na ukraińską stolicę. Rosyjskie rakiety spadły na osiedle w kijowskiej dzielnicy Wynohradar. Na miejsce zdarzenia przyjechał mer Kijowa Witalij Kliczko. Jak poinformował, wśród 19 rannych cywilów jest czworo dzieci. Dodał, że zniszczonych zostało sześć bloków mieszkalnych. Witalij Kliczko powiedział, że w pobliżu miejsca, gdzie spadła rakieta, jest też przedszkole i szkoła. Rosjanie bombardowali również inne ukraińskie miasta. Dwie osoby zginęły wskutek ostrzału rakietowego Kramatorska na wschodzie Ukrainy. W Charkowie rannych zostało 13 osób. Rosjanie atakowali też Siewierodonieck i Rubiżne w obwodzie ługańskim. Rosyjskie rakiety spadły również w okolicach lwowskiego lotniska, gdzie została ranna jedna osoba. Według ustaleń ukraińskiej prokuratury, od 24 lutego wskutek rosyjskich działań wojennych na Ukrainie zginęło 109 dzieci. Wskutek rosyjskich bombardowań i ostrzałów ucierpiało ponad 439 placówek oświatowych. 63 z nich zostało całkowicie zniszczonych.

[10:30] W rosyjskim ataku rakietowym na zakład naprawy samolotów we Lwowie została ranna jedna osoba. Poinformował o tym szef administracji obwodowej Maksym Kozyckyj. Według dowództwa ukraińskiej obrony powietrznej, Rosjanie wystrzelili sześc rakiet manewrujących z okrętów na Morzu Czarnym. Były to prawdopodobnie pociski typu X-555. Dwa z nich zestrzelili Ukraińcy. W momencie ataku zakłady były zamknięte.

[10:00] Co najmniej trzy osoby cywilne zginęły w rosyjskich atakach rakietowych na Kijów i Kramatorsk w obwodzie donieckim. Informują o tym lokalne władze. W Kijowie odłamki zestrzelonej rakiety spadły na 6-piętrowy blok mieszkalny w dzielnicy Padół. Zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne. W budynku wybuchł pożar, ewakuowano prawie sto osób. W Kramatorsku rosyjskie rakiety uderzyły w blok mieszkalny i budynek biurowy. Zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych.

[09:30] Na dziś uzgodniono na Ukrainie dziewięć korytarzy humanitarnych w obwodach sumskim, charkowskim i z Mariupola. Poinformowała o tym ukraiśka wicepremier Iryna Wereszczuk. Planuje się zabrać mieszkańców Mariupola z Berdiańska do Zaporoża. Z miejscowości Manhusz mają być zabrani uciekinierzy z Mariupola, którzy dotarli tam piechotą. Mieszkańcy Sum, Trościańca, Łebedyna, Konotopu oraz wsi Krasnopilia i Wielika Pisariwka na wschodzie Ukrainy mają być ewakuowani do Połtawy. W obwodzie charkowskim ma zostać dostarczona pomoc humanitarna do miast Izium i Bałaklija. Zorganizowano specjalną linię telefoniczną z informacjami o korytarzach humanitarnych.

[09:00] Od początku wojny zginęło na Ukrainie 109 dzieci. Poinformowała o tym ukraińska prokuratura generalna. Przeszło 130 dzieci zostało rannych. Według prokuratury generalnej najwięcej, bo 55 dzieci, zginęło w obwodzie kijowskim, 34 w charkowskim i 26 w donieckim. Z ustaleń prokuratury wynika także, że wskutek rosyjskich bombardowań i ostrzałów ucierpiało ponad 439 placówek oświatowych. 63 z nich zostało całkowicie zniszczonych.

[07:30] W północnej części Kijowa było słychać wybuch, widać także kłęby dymu - poinformowała agencja Reutera powołując się na swojego świadka.

[07:00] Kanada utworzyła nowy program imigracyjny, który pozwoli uchodźcom z Ukrainy uzyskać tymczasowe pozwolenie na pobyt w tym kraju. Jak poinformował kanadyjski minister do spraw imigracji Sean Fraser, Kanada gotowa jest przyjąć miliony uchodźców. Kanadyjski Departament Imigracyjny przenosi już personel, i sprzęt do Europy, aby ułatwić uchodźcom składanie wniosków online- informuje kanadyjski dziennik Global News. Ci, którzy zdecydują się na wyjazd do Kanady otrzymują na 3 lata, pozwolenie na pracę i studia. Mogą również osiedlić się w Kanadzie na stałe. Ukraińcy, którzy przebywają w Kanadzie na wizach turystycznych lub są nielegalnie zostali również objęci tym programem. Program ten obejmuje też uchodźców z innych krajów, którzy mieszkali na Ukrainie podczas ataku Rosji. Jak poinformował kanadyjski minister do spraw ds. imigracji Sean Fraser, rząd przygotowuje również dla uchodźców czarterowe loty z Europy.

[06:30] Świadkowie informują, że co najmniej trzy duże eksplozje były słyszane nad ranem we Lwowie. Taką informację podała w mediach społecznościowych ukraińska telewizja Ukraine24. Rosyjskie rakiety spadły w okolicach lwowskiego lotniska. Poinformował o tym w mediach społecznościowych mer Lwowa Andrij Sadowy. Andrij Sadowy zaznaczył, że pociski nie trafiły w samo lotnisko. Dodał, że ukraińskie służby wyjaśniają sytuację na miejscu i zapewnił, że wkrótce poda więcej informacji na temat tego ataku. Nad ranem świadkowie informowali, że we Lwowie słychać było co najmniej trzy duże eksplozje.

[05:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do obywateli państw trzecich, których próbuje werbować Rosja, aby nie przyłączali się do rosyjskiej inwazji. Nawiązał tym samym do informacji, według których Rosja ma sprowadzać do wojny na Ukrainę między innymi obywateli Syrii.
W nocnym przemówieniu ukraiński prezydent podsumował 22. dzień wojny. "Mamy informacje, że rosyjska armia rekrutuje najemników z innych krajów, próbując podstępnie zwerbować jak najwięcej młodych ludzi do służby wojskowej" - powiedział Wołodymyr Zełenski. "Przestrzegamy tych, którzy przyłączą się do okupanta na naszej ukraińskiej ziemi: to będzie najgorsza decyzja w waszym życiu" - dodał. "Lepsze długie życie niż te grosze, które wam proponują" - zaznaczył prezydent Ukrainy.

[00:00] Ogółem 3 tysiące 810 osób udało się dzisiaj ewakuować z ukraińskich miast przez utworzonych osiem korytarzy humanitarnych. Dostarczono 40 ton pomocy - żywności i leków. Jak poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, około 2 tysięcy osób opuściło oblegany i ostrzeliwany przez Rosjan Mariupol.

Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, ze wczoraj ewakuowano korytarzami humanitarnymi z miast i miasteczek ponad 60 tysięcy ludzi.

Aktualna sytuacja na Ukrainie była tematem narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.

Wzięli w niej udział premier Mateusz Morawiecki, wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński, dowódcy wojskowi oraz szefowie służb specjalnych.

Rzecznik rządu Piotr Müller mówił po naradzie, że omówiono m.in. wizytę premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie i rozmowy prezydentów Polski i Turcji w Ankarze. Rzecznik stwierdził, że przyszły tydzień będzie kluczowy dla zabiegów dyplomatycznych w sprawie Ukrainy i dlatego spotkanie służyło wypracowaniu strategii m.in. przed nadzwyczajnym szczytem NATO i Radą Europejską w Brukseli.

W poniedziałek przyjadą na rozmowy do Warszawy prezydent Szwajcarii oraz premier Holandii.

/IAR/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA