Bramka Tomasza Foszmańczyka okazała się zwycięskim trafieniem. Ruch wygrał w ostatniej kolejce II ligi z Hutnikiem Kraków 1:0 i obronił 3. pozycję w tabeli. Teraz zagra w meczu barażowym z Radunią Stężyca.
Mimo słabszej postawy w ostatnich kolejkach podopieczni Jarosława Skrobacza nadal liczą się w walce o zaplecze ekstraklasy. Celem na mecz z krakowskim spadkowiczem była obrona najniższego miejsca na podium. Już wcześniej Niebiescy stracili szansę na bezpośredni awans, który wywalczyły drużyny Stali Rzeszów i Chojniczanki Chojnice. Jednak 3. miejsce dawało rozstawienie w nadchodzących barażach.
Ruch bardzo dobrze rozpoczął starcie z Hutnikiem. Już w 10. minucie na listę strzelców wpisał się kapitan zespołu, Tomasz Foszmańczyk. Ruch miał więcej z gry ale kilkukrotnie goście poważnie zagrozili miejscowemu golkiperowi. Na szczęście dla kibiców, których na Cichej pojawiło się ponad 7 tysięcy, gospodarze dowieźli wynik do ostatniego gwizdka.
Aby zagrać w przyszłym sezonie w I lidze Ruch musi pokonać dwie przeszkody. Pierwsza już w najbliższą środę. Do Chorzowa przyjedzie rewelacja rozgrywek ze Stężycy. Mecz z Radunią to pierwszy krok. Jeśli podopieczni Jarosława Skrobacza wyjdą z tego meczu zwycięsko, w sobotę zagrają ze zwycięzcą pary Wigry Suwałki - Motor Lublin.
Ruch Chorzów – Hutnik Kraków 1:0 (1:0)
Tomasz Foszmańczyk, 10 min.
Ruch: Bielecki – Kulejewski, Zubkow, Szywacz – Żuk (76 Mokrzycki), Marković, Wyroba, Wójtowicz (69 Bąk) – Foszmańczyk (46 Janoszka), Żagiel (60 Malec) – Stępień (46 Szczepan).
Hutnik: Leszczyński – Jaklik, Hoyo-Kowalski, Jurkowski (7 Skrzypek, 63 Chmiel), Becht (76 El Bouh), Lelek (76 Wilczyński), Andrzejewski, Drąg, Zawadzki, Wyjadłowski (63 Elorhan), Świątek.
Żółte kartki: Wyroba, Bąk – Hoyo-Kowalski.
Widzów: 7 612.
Autor: Piotr Muszalski/pm/