Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach znów działa system ILS, który pozwala lądować i startować we mgle.
Był on wyłączony od sierpnia w związku z budową nowej drogi startowej pyrzowickiego lotniska. A to powodowało liczne opóźnienia i przekierowania lotów. Za każdym razem, gdy były niesprzyjające warunki atmosferyczne, takie jak mgła czy niski pułap chmur, na katowickim lotnisku zaczynała się prawdziwa gehenna. Starty samolotów były opóźnione o wiele godzin, często też maszyny były przekierowywane na lotniska w Warszawie czy Krakowie. Obecnie lotnisko ponownie pracuje na pełnych obrotach co pozwoli w czasie zbliżających się bardziej mglistych i pochmurnych jesiennych dni na przyjmowanie i odprawianie niemal wszystkich lotów.
Autor: Monika Krasińska