Dwie osoby zginęły w pożarze mieszkania w Zawierciu.
Ogień pojawił się w nocy na paterze w bloku w centrum miasta. Doszczętnie spłonęły trzy pokoje i kuchnia. Wszyscy lokatorzy zostali ewakuowani.
— Akcja ratowniczo-gaśnicza była niezwykle trudna — mówi Andrzej Gwizda z Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
O dużym szczęściu mogą mówić lokatorzy płonącego budynku, którzy, zanim przyjechał służby ratownicze, pomagali sobie nawzajem.
Ewakuowani lokatorzy nie wrócili do swoich mieszkań. Na razie nie wiadomo, co był przyczyną pożaru.
Blok, w którym doszło do tragedii, jest świeżo wyremontowany. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że ofiary pożaru miały być do końca września eksmitowane. Tak się jednak nie stało. W mieszkaniu odcięto im prąd. Prawdopodobnie wczorajszy wieczór spędzali przy świeczkach. Sprawą pożaru zajął się prokurator.
Autor: Gabriela Kaczyńska