Chorzowskie Centrum Pediatrii i Onkologii od dziś ma własną sterylizatornię. Do tej pory szpital musiał korzystać z zasobów innych placówek, aby wysterylizować narzędzia, a to generowało koszty.
— Dla lekarzy i zabiegowców to jest idealna sytuacja — mówi dyrektor Grzegorz Szpyrka — personel ma bezpośredni nadzór nad procesem sterylizacji i stuprocentowa pewność, ze proces przebiega prawidłowo.
Szpital miał pomieszczenia, które były przeznaczone na sterylizatornię, ale nie miał na nią pieniędzy.
— Nowa inwestycja to 30 nowoczesnych urzadzeń, nie wymagajacych użycia środków chemicznych — mówi Monika Kukułka, zastępca dyrektora do spraw pielęgniarstwa.
Inwestycja, która kosztowała ponad milion złotych usprawni teraz pracę całego personelu.
Autor: Agnieszka Niewolańska