Mieszkańcy kamienicy, w której doszło do wybuchu, jak zapewnia prezydent Katowic Piotr Uszok, zostali objęci pomocą.
Dzisiejszą noc spędzili w Caritasie i tam też kilkanaście dni będą oczekiwać na mieszkania.
Jak dodaje Uszok, pierwsze zapomogi zostały już wypłacone.
Miasto wypłaci każdej poszkodowanej rodzinie 5 tysięcy złotych zapomogi i zapewni mieszkania zastępcze. Jak jednak mówią sami poszkodowani, potrzeby są znacznie większe.
Osoby ewakuowane wczoraj z kamienicy przy ul. Chopina przebywa w katowickim Caritasie. Jak mówi ksiądz Krzysztof Bąk, szef instytucji, w placówce zostaną tak długo, jak to jest konieczne.
Na miejscu w siedzibie Caritasu są też urzędnicy z Wydziału Polityki Społecznej katowickiego magistratu, a także pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z poszkodowanymi pracuje także psycholog. Każdy, kto chce pomóc poszkodowanym, może się kontaktować zarówno z caritasem, jak i mopsem.
Cztery z sześciu rodzin, które w wyniku wybuchu gazu w kamienicy utraciły swoje mieszkani,a zobaczyły już proponowane im przez miasto lokale zastępcze.
— Każdej rodzinie przedstawiono dwie propozycje mieszkań — wyjaśnia rzecznik katowickiego magistratu, Jakub Jarząbek.
Jarząbek poinformował także o apelu jaki wystosował do mieszkańców prezydent Katowic.
Do wybuchu gazu w jednej z kamienic doszło wczoraj nad ranem. Pod gruzami zginęły trzy osoby, dwójka dziennikarzy: Dariusz Kmiecik, reporter Faktów TVN wraz z żoną Brygidą Frosztęgą-Kmiecik z TVP oraz ich 2-letni syn.
Podczas ewakuacji mieszkańcy wyszli tylko w tym, w czym stali. Większość nie ma przy sobie nawet dokumentów.
— W ciągu najbliższych godzin osoby, których mieszkania ocalały, będą mogły do nich na chwilę wejść — poinformował Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.
— Najpierw jednak muszą zakończyć się oględziny — wyjaśnia Pytel.
Ponadto osoby poszkodowane w katastrofie budowlanej w Katowicach mogą korzystać z bezpłatnych porad prawnych. Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach poinformowała, że prawnicy są do dyspozycji poszkodowanych w siedzibie przy ulicy Gliwickiej 17.
Teren wokół zawalonej kamienicy zabezpiecza policja. Prawdopodobnie jutro rozpocznie się rozbiórka pozostałej części budynku.
Autorzy: Monika Krasińska, Ewelina Kosałka-Passia