Nadal nie ustalono przyczyn wybuchu gazu w kamienicy przy ul. Chopina w Katowicach, mija właśnie miesiąc od tej tragedii.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach, powołani przez nią biegli z zakresu pożarnictwa mają ocenić zebrany materiał dowodowy, a udało się zabezpieczyć m.in. fragmenty instalacji. Ponadto zabezpieczona została także wszelka dokumentacja budynku, jak i dostawcy gazu, a prokuratura na bieżąco przesłuchuje świadków. Niestety ostatnio zmarł najciężej poszkodowany, który przebywał w siemianowickiej oparzeniówce. To najprawdopodobniej w jego mieszkaniu doszło do wybuchu. Mężczyzna jest czwartą ofiarą.Wcześniej w katastrofie zginęło małżeństwo dziennikarzy ze swoim dzieckiem.
Pozostali poszkodowani wprowadzili się już do mieszkań, które zaproponował Urząd Miasta. Oprócz tego otrzymali 11 tysięcy złotych pomocy rządowej i z budżetu miasta. Na bieżąco wypłacane im są także środki zebrane na specjalnych kontach utworzonych tuż po tej tragedii. Rodziny są także objęte pomocą psychologiczną i mogą korzystać z pomocy pracowników socjalnych.
Autor: Joanna Opas