Kolejny tragiczny wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice, tym razem do tragedii doszło na powierzchni.
Nie żyje 52-letni pracownik zakładu przeróbki węgla. Mężczyznę znalazł pracownik, który przyszedł na kolejną zmianę. Nie było więc świadków wypadku i nie wiadomo, co dokładnie się stało. Najprawdopodobniej jednak do wypadku doszło podczas czyszczenia przenośnika, który wciągnął mężczyznę pod taśmę.
Zaledwie kilka dni temu w kopalni zginął 22-letni górnik. 850 metrów pod ziemią w trakcie transportu mężczyzna został przygnieciony elementem przenośnika ścianowego. Rannego szybko przetransportowano na powierzchnię, niestety mimo podjętej akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować.
Autor: Monika Krasińska.