Jest śledztwo w sprawie niedawnego strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Wszczęła je gliwicka prokuratura. Organ zbada czy organizatorzy protestu nie złamali prawa, poinformował prokurator Piotr Żak.
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie skierowali Pracodawcy RP, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych i Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Dotyczyło ono kierowania nielegalnym strajkiem przez liderów ośmiu central związkowych. W ocenie autorów doniesienia strajk był nielegalny, ponieważ gdy został ogłoszony, nie istniał już przedmiot prowadzonego w spółce sporu zbiorowego. Związkowcy zgłosili nowe postulaty, ale odbyło się to już po wszczęciu strajku, czym złamali przepisy. Kroki prawne przeciwko organizatorom strajku zapowiadał też zarząd spółki. Na razie jednak firma nie wniosła pozwu. Strajk w JSW, podczas którego w kopalniach wstrzymano wydobycie, rozpoczął się 28 stycznia, protest zakończono po 17 dniach. Zdaniem zarządu spółki każdy dzień strajku oznaczał 27 mln zł strat w przychodach.
Autor: Dorota Stabik