Podsumowałbym wynik tych wyborów słynnym sloganem "wina Tuska" - stwierdził w Polskim Radiu Katowice ekspert do spraw marketingu politycznego profesor Krystian Dudek z Akademii WSB. Karol Nawrocki wygrał starcie z Rafałem Trzaskowskim. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości zdobył 50,89 procent głosów.
W ocenie porannego gościa Radia Katowice Donald Tusk niepotrzebnie zaangażował się na finale kampanii prezydenckiej. „Po prostu on jest symbolem niedowożenia tematów, niedotrzymywania słowa. I okazało się, że wyborcy wolą kogoś, o kim mówi się, że uczestniczy w bijatykach, w bitkach, w ustawkach, że jest uzależniony od jakiegoś snusa, że ma jakieś nieprzezroczyste, niekryształowe zaległości z przeszłości, od kogoś, kto po prostu nie dotrzymuje słowa, obiecuje i nie dotrzymuje" — wyjaśniał rozmówca Łukasza Łaskawca.
W ocenie prof. Krystiana Dudka, gdyby w ostatnich tygodniach nie pojawiały się informacje dotyczące przeszłości Karola Nawrockiego, jego wynik byłby jeszcze wyższy. „Zdecydowanie. Ja to też publikowałem zaraz po wynikach pierwszej tury, że gdyby nie afera z mieszkaniem, z kawalerką, Karol Nawrocki moim zdaniem miałby te 2-3 punkty więcej i już wygrałby w pierwszej turze (uzyskałby pierwszy wynik – przyp. red.)". Zdaniem eksperta „wynik pierwszej tury zmobilizował elektorat prawej strony". „Zwróćmy też uwagę, że prawica i skrajna prawica trenduje w Europie bardzo mocno: Niemcy, Francja, gdzie się nie obejrzymy, tam tak to wygląda. Trudno było się dziwić, że u nas też tak to wyglądało. Jeżeli ktoś liczył, że Polska jest wyjątkiem, to się po prostu przeliczył, bo nie jest" — podsumował gość rozgłośni.
Prof. Krystian Dudek przyznał, że wyniki tych wyborów prezydenckich mogą być dla Platformy Obywatelskiej i Koalicji tym, czym były wybory, w których przegrał Bronisław Komorowski. Przypomniał, że zaczęły się wówczas problemy PO i teraz może być tak, że wynik otworzy drzwi PiS-owi i Konfederacji do wygranej w wyborach parlamentarnych.
Po godzinie 8:00 Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Rafał Trzaskowski zdobył 49,11 procent poparcia. W ocenie eksperta do spraw marketingu politycznego profesora Krystiana Dudka z Akademii WSB, scena polityczna w Polsce może się zmienić podczas wyborów parlamentarnych za 2,5 roku.
Na antenie Radia Katowice specjalista przywołał dane z pierwszej tury wyborów prezydenckich, które już na to wskazywały. „Młodzi w ogóle nie głosowali na Nawrockiego i na Trzaskowskiego, bo to było 12,5 i 10,5 procent, mniej więcej. Reszta to był Mentzen. to był Braun, to był Stanowski, to byli tacy kandydaci" – mówił prof. Krystian Dudek. „A jak spojrzymy na wynik Konfederacji: Braun plus Mentzen, to jest 21 procent z hakiem. Więc PiS naprawdę od lat nie miał na plecach oddechu żadnej partii prawicowej, a teraz ma" – kontynuował gość Łukasza Łaskawca. Prowadzący rozmowę dopytywał, czy to oznacza, że Konfederacja może być za 2,5 roku największą siłą w Sejmie. „Jeżeli Konfederacja się dobrze postara, to może rozdawać karty, a jak nie, no to będzie po prostu równorzędnym partnerem dla PiS u" – odparł ekspert.
Rozmówca Radia Katowice mówił także o wysokiej frekwencji. Według danych PKW wyniosła 71,63 procent. „Trzeba zaznaczyć, że Polacy bardzo lubią takie wybory, gdzie mamy walkę wręcz, dosłownie mieliśmy 'on kontra on'. I to są emocje, to są ludzie, to są konkretne postaci i to najbardziej ludzie emocjonuje" – oznajmił prof. Krystian Dudek. Gość Radia Katowice dodał, że zapamięta kampanię wyborczą jako wyjątkową, bo można było obserwować szereg kryzysów.
"Teraz będzie jazda bez trzymanki" — ocenił ekspert do spraw marketingu politycznego z Akademii WSB. W ten sposób odniósł się do pytania, jak po wygranej Karola Nawrockiego będą wyglądały rządy w Polsce i czy nowy prezydent będzie wetował większość ustaw przyjętych przez Sejm.
„Moim zdaniem Nawrocki jak tam już się zadomowi w Pałacu, to będzie grał ostro po bandzie" — stwierdził prof. Krystian Dudek. Dodał, że „ze strony Koalicji Obywatelskiej będzie poszukiwanie nowych liderów". „Jestem w ogóle zdziwiony, bo ja się naukowo zajmuję rzecznictwem prasowym. Zastanawia mnie to, jak Donald Tusk może nie mieć rzecznika prasowego rządu w dzisiejszych czasach to jest po prostu totalnie niezrozumiałe" — zastanawiał się gość Radia Katowice. „Rozglądam się po tej stronie sceny politycznej i szukam tam liderów. Takim liderem wydaje mi się na chwile obecną senator (Krzysztof - przyp. red.) Kwiatkowski, który faktycznie potrafi mówić w punkt, celnie, trafnie i z taką swadą" — przyznał ekspert. Jeżeli Koalicja Obywatelska się nie otrząśnie, to w ocenie profesora Krystiana Dudka, czeka ich "zjazd po równi pochyłej".
Moim i państwa gościem w Radiu Katowice jest ekspert do spraw marketingu politycznego profesor Krystian Dudek z Akademii WSB. Dzień dobry.
Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.
Panie profesorze znamy już wyniki wyborów prezydenckich. Wszystkie głosy policzone. Karol Nawrocki wygrał starcie z Rafałem Trzaskowskim. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości zdobył 50,81% głosów. Wieczorny sondaż exit poll wskazywał z kolei zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej. Po 23:00 pojawił się sondaż late poll, gdzie sytuacja była już odwrócona. Szedł pan z poczuciem, że rano to Karol Nawrocki będzie zwycięzcą? Bo sondaże są jednak sondażami?
Ja miałem przyjemność być u państwa równo dwa tygodnie temu, dzień po pierwszej turze, i padło pytanie na start: kto wygra wybory? Odpowiedziałem, że Karol Nawrocki, więc ja czułem, że tak może się zdarzyć. To był też efekt całej kampanii i nastawienia obozu Rafała Trzaskowskiego który, co by nie powiedzieć, nie pomógł mu zupełnie.
Czy wyniki wyborów to czerwona kartka dla rządu Donalda Tuska?
Tak. Ja bym podsumował ten wynik wyborów tym słynnym sloganem „wina Tuska”, bo tak naprawdę to jest wina Donalda Tuska. Nawet niepotrzebnie zaangażował się na finale kampanii w to żeby wspierać, bo oddał taką niedźwiedzią przysługę. Jego wywiady u Rymanowskiego i u Kraśko, to były najsłabsze wywiady w marketingu politycznym jakie widziałem od lat i nawet zamierzam rozłożyć je na czynniki pierwsze w swojej książce. Po prostu on jest symbolem nie dowożenia tematu, nie dotrzymywania słowa. Okazało się, że wyborcy wolą kogoś o kim mówi się, że uczestniczy w bijatykach, bitkach, ustawkach, że jest uzależniony od jakiegoś snusa, że ma jakieś nieprzezroczyste, niekryształowe zaległości z przeszłości, od kogoś kto po prostu nie dotrzymuje słowa, obiecuje i nie dotrzymuje.
Gdyby w ostatnich tygodniach nie pojawiały się informacje dotyczące przeszłości Karola Nawrockiego to czy jego wynik byłby teraz wyższy?
Zdecydowanie. Ja to też publikowałem zaraz po wynikach pierwszej tury, że gdyby nie afera z mieszkaniem, z kawalerką, Karol Nawrocki moim zdaniem, miałby te 2-3 punkty więcej i już wygrałby w pierwszej turze. Natomiast wynik pierwszej tury zmobilizował elektorat prawej strony i też zwróćmy uwagę, że prawica i skrajna prawica trenduje w Europie bardzo mocno: Niemcy, Francja, gdzie się nie obejrzymy tam tak to wygląda, więc trudno się dziwić, że u nas też tak to wyglądało. Jeżeli ktoś liczył, że Polska jest wyjątkiem to się po prostu przeliczył, bo nie jest.
Jakie grupy społeczne nie były zmotywowane przez sztab Rafała Trzaskowskiego? Kogo pominął? Czy udało mu się przekonać tych niezdecydowanych? Wiemy, że większość wyborców Sławomira Mentzena zagłosowała jednak na Karola Nawrockiego.
Tak. Natomiast tu zaznaczę, że jeżeli Trzaskowski gdzieś poradził sobie super, to właśnie odwiedzając Mentzena. Wypadł tam dobrze i świetnie zagrał do niego, jako skrzydłowy, Sikorski który się tam pojawił, poszli na to piwo. Później Mentzen był w takim potrzasku, w takim pacie szachowym, nie wiedział jak z tego wybrnąć.
Ale chyba też na tej walce dwóch kandydatów skorzystał Sławomir Mentzen?
A oczywiście. Ja już zażartowałem sobie kiedyś, że zwycięzcą drugiej tury do pewnego momentu był Mentzen, a zwycięzcą pierwszej tury do pewnego momentu był Braun, którego też nikt nie szacował tak wysoko. Natomiast tu trzeba przyznać, że kobiety, które niby poparły w większości Trzaskowskiego, ale 45% kobiet głosowało na prawicę i skrajną prawicę, więc ja bym zapytał, jak to się ma do tych wszystkich protestów, tych wszystkich marszów itd. Nie odzwierciedla to absolutnie tego jaki nastrój był prezentowany. Rolnicy to jest bardzo ciekawe zjawisko też, że Prawo i Sprawiedliwość podpisało Zielony Ład, a potrafiło tak to opowiedzieć, że odwróciło się to przeciwko Trzaskowskiemu. Koalicja Obywatelska ma PSL w swojej koalicji rządzącej a rolnicy poszli głosować na Karola Nawrockiego. Po prostu u siebie, jak gra się dwumecz, to trzeba strzelić bramkę i trzeba wygrać mecz u siebie a tutaj na swoim boisku były tracone gole.
Panie profesorze, jakie działania może teraz podjąć sztab Rafał Trzaskowskiego? Czy przyjmie wynik i przegrany pogratuluje Karolowi Nawrockiemu? Czy może będzie jednak wniosek o ponowne przeliczenie głosów, ale do tego potrzebne jest jednak złożenie protestów wyborczych?
Wydaje mi się, znając w ogóle osobowość Trzaskowskiego, że nie będzie szedł taka drogą. Raczej poczeka i teraz chyba będzie miał dość, więc będzie się starał wyciszyć i musi przełknąć tę porażkę. Takich porażek nie znosi się łatwo. Pamiętamy, jak -czytałem książkę- Hillary Clinton przegrała z Trumpem. Musiała się zaszyć w swoim domu, gdzieś z daleka od wszystkiego i przeżyć to -mówiąc wprost- trochę jak żałobę.
Czy Rafał Trzaskowski odnajdzie się teraz w polityce?
Może się odnaleźć.
To są jego drugie przegrane wybory prezydenckie.
Tak, ale zwróćmy uwagę, w poprzednich wyborach bardzo niewiele brakło mu do Dudy i prawda jest taka, że wtedy zrobił sobie przerwę na prawie dwa lata. Niepotrzebnie, bo zostawił rozgrzany elektorat, który trzeba było wtedy uformować, coś stworzyć. Później odgrzewał to w postaci Campusu, ale okazało się, że nieskutecznie, bo jeszcze cała partia szarpnęła nie w tę stronę, co trzeba. Zwróćmy też uwagę, że cała prawica była bardzo zjednoczona. Jak ja jeżdżę po kraju ze szkoleniami, z konsultacjami, to widziałem ile było plakatów Mentzena, ile było plakatów Nawrockiego. Zastanawiałem się jak w ogóle zorganizowana jest kampania Trzaskowskiego, że jego tam w ogóle nie ma. Te wyniki mogą być dla Platformy, dla Koalicji Obywatelskiej czymś takim, jak były wybory, gdy przegrał Komorowski. On też przegrał w zasadzie wygrane wybory i od tamtego momentu zaczęły się kłopoty Platformy Obywatelskiej zauważmy. Teraz też może być tak, że to będzie otworzenie drzwi do tego żeby w najbliższych wyborach parlamentarnych wygrał PiS i z Konfederacją.
Te wybory za 2,5 roku. Czy w takim razie zmieni się ta scena polityczna w Polsce?
Moim zdaniem zmieni się. To było też widać po tym, że młodzi w ogóle nie głosowali na Nawrockiego i na Trzaskowskiego, bo to było 12,5 i 10,5% mniej więcej, reszta to był Mentzen, to był Braun, to był Stanowski, a jak spojrzymy na wynik Konfederacji Braun plus Mentzen to jest 21 z hakiem, więc PiS naprawdę nie miał na plecach oddechu żadnej partii prawicowej a teraz ma.
Czyli to Konfederacja może być za 2,5 roku tą siłą największą w Sejmie?
Jeżeli Konfederacja się dobrze postara, to Konfederacja może rozdawać karty a jak nie to będzie po prostu równorzędnym partnerem dla PiS-u.
Panie profesorze frekwencja w ponownym głosowaniu, w drugiej turze wyborów prezydenckich wyniosła 71,63%. Ta wysoka frekwencja wskazuje na to, że Polacy chcą decydować o przyszłości swojego kraju i bez względu na wynik możemy chyba powiedzieć, że jest to zwycięstwo demokracji.
Tak. To jest plus, że faktycznie frekwencja była wysoka. Trzeba też zaznaczyć, że Polacy bardzo lubią takie wybory, gdzie mamy walkę wręcz. To zabrzmiało teraz tak symbolicznie no bo mamy Karola Nawrockiego, który też lubił walkę wręcz, ale tu dosłownie mieliśmy on kontra on. To są emocje, to są ludzie, to są konkretne postaci, i to najbardziej ludzi emocjonuje. Widzieliśmy jak to się zdarzyło.
Czym ta półroczna kampania przed wyborami prezydenckimi zapisze się w historii pana zdaniem?
Moim zdaniem to jest kampania wyjątkowa pod tym kątem, że można było zobaczyć szereg kryzysów, bo w zasadzie co tydzień, dwa tygodnie wynikał jakiś kryzys związany z Karolem Nawrockim. Wiemy, że w jego sztabie kiedyś szef sztabu miał powiedzieć, że nie jest strażakiem żeby gasić pożary, on się pisał na coś innego, ale jednak dowiózł. Można zobaczyć, jak wiele można stracić nie robiąc takich rzeczy podstawowych, czyli takiej pracy u podstaw, czyli właśnie te działania w terenie. Można zobaczyć jak brakuje czasem wsparcia liderów, którzy są pozytywni, bo na końcu kampanii na przykład Kwaśniewska poparła Trzaskowskiego i to było pozytywne. Jak Kwaśniewski poparł Trzaskowskiego, to przyznam szczerze pomyślałem, że to jest też taki znak, bo Kwaśniewski jest bardzo wysoko oceniony jako prezydent, ale ma takie szczęście, że jak popiera jakiegoś kandydata to ten kandydat zawsze przegrywa. To jest po prostu klasyk gatunku.
Czyli mógł tego nie robić na przykład, jeżeli chciał żeby Rafał Trzaskowski wygrał?
Tak, się śmiałem do siebie, że to jest takie symboliczne, że jak Kwaśniewski popiera to nie wiadomo jak to będzie. To oczywiście jest żart. Widzieliśmy, jak dystansowany był od kampanii Jarosław Kaczyński, nawet chciał wejść podczas marszu na scenę i go nie wpuszczono. Tusk wszedł i dobrze bo z Czarzastym powiedzieli przepraszam i to było oczekiwane przez społeczeństwo. Natomiast samo to, że wiele spraw sądowych się toczy i jest nie dowożonych, się okazuje że ktoś jest niby winien, a po 6-7 miesiącach wychodzi z aresztu i się okazuje dla widowni, że to chyba nie jest winien. To jest jakieś pompowanie? Jak to ludzie mają czytać? Dlatego ta „wina Tuska”, o której powiedziałem.
Panie profesorze, jak teraz mogą wyglądać rządy w Polsce, bo prezydent będzie wetował większość ustaw przyjętych w Sejmie?
Tak, teraz będzie jazda bez trzymanki. Moim zdaniem Nawrocki, jak już się zadomowi w pałacu, to on będzie grał ostro po bandzie. Tak mi się wydaje. Natomiast wydaje mi się, że ze strony Koalicji Obywatelskiej będzie poszukiwanie nowych liderów. Jestem w ogóle zdziwiony, bo ja się naukowo zajmuję rzecznictwem prasowym, zastanawia mnie to, jak Donald Tusk może nie mieć rzecznik prasowego rządu? W dzisiejszych czasach to jest po prostu jakby totalnie niezrozumiałe. Jak rozglądam się po tej stronie sceny politycznej, to szukam tam liderów. Takim liderem wydaje się na chwilę obecną -nie wiem- jest senator Kwiatkowski, który faktycznie potrafi mówić w punkt, celnie, trafnie, z taką swadą, więc być może on, ale jeżeli Koalicja się nie otrząśnie to będą mieli teraz zjazd po równi pochyłej.
I tutaj musimy postawić kropkę. Nasza rozmowa dobiega końca. Moim i państwa gościem w Radiu Katowice był ekspert do spraw marketingu politycznego profesor Krystian Dudek z Akademii WSB. Dziękuję za spotkanie i rozmowę.
Dziękuję bardzo.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.