Do zbrodni doszło w jednym z mieszkań w Raciborzu.
Jak mówi Joanna Wiśniewska z policji w Raciborzu, mężczyzna sam zgłosił się na komendę i poinformował dyżurnego o sprawie.
Po awanturze mężczyzna wyszedł z mieszkania i udał się na komendę. Był trzeźwy. Teraz policjanci ustalają wszystkie przyczyny i okoliczności tej zbrodni. 44-latek może spędzić za kratkami resztę życia.
Autorka: Joanna Opas /abt/
