Zaczęło się sensacyjnie ale później strzelali już tylko częstochowianie. Raków wygrał z Cracovią 4:1 i nadal ma 9 punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią.
Chociaż Raków przeważał niemal od samego początku dość niespodziewanie to Cracovia wyszła na prowadzenie. Było to pokłosie błędu Stratosa Svarnasa, któremu piłkę odebrał Michał Rakoczy i wygrał sytuację sam na sam z golkiperem z Częstochowy. Gospodarze nie spuścili głów. Nadal atakowali co przyniosło efekt w postaci wyrównującej bramki.
Fran Tudor obsłużył podaniem Vladislavsa Gutkovskisa a Łotysz huknął blisko słupka nie dając szans Karolowi Niemczyckiemu. Gospodarze wciąż dążyli do strzelenia kolejnej bramki ale na te częstochowscy kibice musieli poczekać do drugiej części spotkania. Tę Raków rozegrał koncertowo.
Już w 59. minucie kolejny piłkarz skorzystał z dośrodkowania Tudora. Tym razem był to Bartosz Nowak, który wykończył idealne podanie. Minęło 6 minut i przy Limanowskiego znów zrobiło się głośno. Przepiękną bramkę z rzutu wolnego zdobył Ivi Lopez. Hiszpan mógł zaliczyć dublet i to dwukrotnie z rzutu wolnego ale jego drugi strzał minimalnie minął słupek bramki Cracovii.
Trener Papszun już w tym momencie zaczął rotować składem. I świetnie trafił. Aktywny był Sebastian Musiolik ale pierwszą bramkę dla Rakowa od 2021 roku strzelił Marcin Cebula, który był faulowany przez Pawła Jaroszyńskiego w polu karnym gdy wyszedł sam na sam z bramkarzem z Krakowa. Poszkodowany sam podszedł do jedenastki i strzelił bardzo pewnie niemal w samo okienko.
W ostatnich minutach częstochowianie mogli podwyższyć wynik, tym bardziej, że w końcówce Jani Atanasov dostał czerwoną kartkę ale wynik nie uległ zmianie. Tym samym Raków wygrał 5. spotkanie z rzędu, w sumie nie przegrał w PKO BP Ekstraklasie od 19 spotkań i nadal utrzymuje dziewięciopunktową przewagę na warszawską Legią, z którą zagra po reprezentacyjnej przerwie, 1 kwietnia w stolicy.
Raków Częstochowa - Cracovia 4:1 (1:1)
Gutkovskis 38, Nowak 59, Ivi 65, Cebula (k) 84 - Rakoczy 17
Raków: Kovačević - Svarnas, Arsenić, Rundić, Tudor, Kochergin (81. Cebula), Papanikolaou, Carlos (87. Kun), Nowak (74. Berggren), Ivi (81. Wdowiak), Gutkovskis (81. Musiolik)
Cracovia: Niemczycki - Kakabadze, Jugas, Hoskonen, Ghita, Rapa, Atanasov, Oshima, Rakoczy, Makuch, Kallman (77. Bochnak)
Autor: Piotr Muszalski/pm/
