Nie bez problemów polscy piłkarze wygrali z Albańczykami 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów strzelił Karol Świderski.
Po kompromitacji w Pradze podopieczni Fernando Santosa mieli pozytywnie zareagować. Sam selekcjoner też pozmieniał w pierwszym składzie względem meczu z Czechami. Rywal wydawał się być idealny do przełamania.
Jednak albańscy piłkarze nie wystraszyli się Polaków. Już w pierwszych minutach kilka razy podeszli pod nasze pole karne ale brakowało konkretów w ich wykonaniu. Podobnie było z drugiej strony boiska dlatego mecz nie stał na wysokim poziomie. Polacy wyciągnęli wnioski z porażki z Czechami ale brakowało stuprocentowych sytuacji.
Z biegiem minut gospodarze chętniej podchodzili pod pole karne przeciwników. W 41. minucie mieliśmy rzut wolny, w zamieszaniu w polu karnym Albańczyków najlepiej odnalazł się Karol Świderski, który wręcz wepchnął piłkę pod interweniującym golkiperem. Na przerwę Polacy schodzili prowadząc 1:0.
Wydawało się, że po zmianie stron pójdziemy za ciosem. Jednak pierwsze 15 minut drugiej połowy należało do Albańczyków. Gdyby nie kilka dobrych interwencji Wojciecha Szczęsnego i brak skuteczności u rywali wynik mógłby być zgoła inny. Polacy też mieli swoje sytuacje jak ta Roberta Lewandowskiego, gdy nasz kapitan w indywidualnej akcji ograł blok defensywny przeciwników i przelobował bramkarza ale tam z udaną interwencją pospieszył albański obrońca.
W końcówce goście zaatakowali po raz kolejny. Znów serca polskich kibiców mocniej zabiły ale Albańczycy razili nieskutecznością. Polacy dowieźli korzystny rezultat ale wynik jest na pewno lepszy niż gra Biało-Czerwonych.
Polska – Albania 1:0 (1:0)
Świderski 41.
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 19. Przemysław Frankowski, 15.Bartosz Salamon, 5. Jan Bednarek, 14. Jakub Kiwior – 21. Nicola Zalewski (68' 18. Michał Skóraś), 8. Karol Linetty (77' 4. Damian Szymański), 20. Piotr Zieliński, 13. Jakub Kamiński – 11. Karol Świderski (88' 10. Sebastian Szymański), 9. Robert Lewandowski.
Albania: 23. Thomas Strakosha – 2. Ivan Balliu, 15. Marash Kumbulla, 13. Enea Mihaj, 4 Elseid Hysaj – 8. Klaus Gjasula (88' 14. Qazim Laci) – 9. Jasir Asani (70' 19. Anis Mehmeti), 20. Ylber Ramadani, 21. Kristjan Asllani (76' 10. Nedim Bajrami), 7. Myrto Uzuni – 16. Sokol Cikalleshi (76' 11. Taulant Seferi).
Żółte kartki: Linetty, Salamon – Hysaj, Laci.
Autor: Piotr Muszalski/pm/
Rząd ogłosił na 30 dni stan klęski żywiołowej w kilku województwach